Ile już filmów czy seriali powstało o podobnej tematyce? „Matrix”, „Terminator” czy „Ja, robot” to już klasyka, więc czy warto sięgać po coś podobnego?
„Ile zmian można w życiu przeżyć, zanim wszystko straci znaczenie? Życie tylko dla samego życia nie ma żadnej wartości. Ludzie potrzebują w nim sensu tak samo jak powietrza.”
Każda z części opowiada inny fragment historii – od narodzin Archosa, poprzez relacje różnych ludzi z początkowych okresów Nowej Wojny i tworzeniu się ruchu oporu, aż do unicestwienia morderczego komputera. Narracja prowadzona jest z perspektywy kilku osób, które miały decydujący wpływ na toczącą się wojnę. Przed każdym rozdziałem i po znajduje się notatka od naszego przewodnika, którym jest Cormac – członek ruchu oporu.
Bohaterowie są fajnie opisani (najbardziej ujęłam mnie za serce nastoletnia Mathilda) i pokazują tworzącą się rzeczywistość, i szkoda, że jest ich tak mało.
Dużym plusem dla autora jest ukazanie wojny z robotami nie tylko w samych Stanach Zjednoczonych jak to zazwyczaj bywa, ale również w Londynie, Afganistanie czy Japonii.
„Robokalipsa” jest dobrą pozycją, chociaż czasami miałam wrażenie, że autor pisał byleby tylko coś napisać. Daniel Wilson jest z wykształcenia inżynierem robotyki więc mogę być pewna, że to co opisał zostało zrobione to w naukowy sposób.
Książka miała jeden mankament - pojawiały się zdania, które nie miały żadnego sensu (albo ja je źle przeczytałam... sama już nie wiem). Po "Robokalipsę" warto sięgnąć, gdyż pokazuje, że koniec świata może nadejść szybciej niż się spodziewamy.
http://magiczneksiazki.blogspot.com/