Jojo Moyes należy do grona tych autorek, którym wierzę bezgranicznie i bez wahania, w ciemno, sięgam po ich książki. Najnowsza „Razem będzie lepiej” ujęła mnie śliczną, wiosenną okładką w bardzo modnym kolorze – trendy powieść
Jess jest młodą kobietą, samotnie wychowującą dzieci, swoją córeczkę i syna byłego męża. Jest jej ciężko, pracuje na dwóch etatach, aby związać koniec z końcem. Okazuje się, że jej córka, Tanzie, jest wybitnie uzdolniona matematycznie i otrzymuje stypendium do elitarnej szkoły. Niestety, stypendium nie pokrywa całości kosztów, tylko (albo aż) 90%. Pozostaje 10%, które stanowi i tak sporą kwotę, nierealną do zebrania dla Jess. Jest jednak cień szansy, jeśli Tanzie wygrałaby olimpiadę matematyczną – można by było zapłacić pozostałą kwotę. Olimpiada jest w odległym mieście… Jess robi wszystko, aby zawieźć tam Tanzie, pomimo wielu przeszkód, które napotykają na swej drodze. Kłopoty finansowe to jednak nie wszystko, jeszcze muszą się zmagać z okrutnymi sąsiadami, którzy im dokuczają na każdym kroku.
Ed pracuje w jednej z firm zajmującej się oprogramowaniem, należy do kierownictwa. Ma pieniądze, robi karierę, ale jest samotny. Daje się nabrać pewnej kobiecie i wyjawia jej tajne informacje. Zostaje mu postawiony zarzut i w zasadzie nie ma po co wracać do pracy…. Jego życie zostaje zrujnowane. W jego mieszkaniu sprząta Jess, przypadkowo spotykają się też w barze, w którym kobieta pracuje. Pomaga pijanemu Edowi wrócić bezpiecznie do domu, w taksówce zauważa plik pieniędzy i wizytówkę należącą do niego. Bierze je do domu i postanawia oddać przy najbliższej okazji, ale teraz musi zawieźć Tanzie na olimpiadę.
Po drodze mają kłopoty z policją, z których ratuje ich... Ed i oferuje, że zawiezie ich na olimpiadę. To nie lada wyczyn – w skład ekipy, oprócz Jess i Tanzie, wchodzi młody nastolatek i wielki, śliniący się pies. Ich podróż jest pełna niespodzianek, a finał nie okazuje się tak kolorowy jak myśleli….
Jess i Ed zbliżają się do siebie, jednak po powrocie do domu Ed odkrywa tajemnicę Jess i ich drogi się rozchodzą. Niestety, to nie koniec kłopotów tej niezwykłej rodzinki…..
„Razem będzie lepiej” to pasjonująca i barwna opowieść o barwach miłości, smutkach i radościach oraz o spełniających się marzeniach. Czasem sporo trzeba wycierpieć, aby zostać nagrodzonym – przekonała się o tym Jess i jej dzieci. Uczciwość i dobre serce jednak popłacają i zawsze znajdą się dobrzy ludzie, którzy pomogą w najtrudniejszych chwilach. Liczmy na dobro ludzi i sami je dawajmy!
Książka Jojo Moyes pokazuje wiele obliczy miłości, tej rodzicielskiej i tej prawdziwej, ale również pokazuje miłość do zwierząt, pomimo wszelkich przeciwności. Historia opowiedziana w powieści jest bardzo prawdziwa i przedstawiona w barwny i sugestywny sposób. Mimo, że nie brak w niej dziwnych zbiegów okoliczności, jest wciągająca, wzruszająca i bardzo piękna. Czytałam z uśmiechem na ustach i łzami w oczach, polubiłam niezwykłą rodzinkę i trzymałam kciuki za związek Jess i Eda.
Polecam Wam tę książkę – ubarwi wasze popołudnia! … a może i życie
http://markietanka-mojeksiazki.blogspot.com/2015/04/razem-be...