W powieści pojawiają się nowe postacie – tajemniczy alchemik i jego córka oraz Żyd Izrael. Wokół nich krąży naprawdę przedziwna tajemnica. Co do naszych starych już bohaterów to poznajemy ich nowe oblicza, a zwłaszcza brata Piotra (uśmiałam się jak nie wiem co ). Izolda i Iszrak nadal pokazują, że nie są bezbronnymi dziewczętami. Bohaterowie zaczynają zadawać coraz więcej pytań dotyczących Zakonu Ciemności i jego tajemniczego zwierzchnika.
Autorka fajnie opisała Wenecję tamtych czasów oraz zwyczaje panujące w tamtym okresie. Rozwija się wątek miłosny pomiędzy Lucą i Izoldą – oczywiście zakazany. W tej części mamy chyba najwięcej do czynienia z fantastyką niż w poprzednich tomach (jeden moment był naprawdę dziwny). Philippa Gregory pozostawia mnóstwo pytań: kim tak naprawdę jest zwierzchnik Zakonu Ciemności? Czy stoi on po stronie dobra? Nadal nie wiadomo dlaczego Lukę zwą odmieńcem. Powieść kończy się tak jakby coś dalej miało się dziać, ale niestety nie mogę znaleźć nic na temat kontynuacji, nawet na stronie autorki. Szkoda, bo z chęcią bym się dowiedziała co dalej. Może ktoś coś wie?
Muszę jeszcze wspomnieć o przecudnej okładce do tej części. U poprzednich tomów były naprawdę niezłe, ale ta pobija wszystkie . Idealnie oddaje klimat powieści.
W trzecim tomie bestsellerowej serii o tajemniczym Zakonie Ciemności młodzi podróżnicy Luca, Freize, Izolda i Iszrak przybywają do Wenecji w czasie karnawału. Podczas gdy mieszkańców miasta ogarnia szaleństwo zabawy, bohaterowie mają zbadać sprawę fałszerstwa złotych monet. W trakcie dochodzenia poznają dwoje alchemików, którzy najprawdopodobniej są w posiadaniu kamienia filozoficznego. Z biegiem...