Zastraszona ludzkość, zniewolona przez żądne krwi demony reprezentujące ogień, kamień, drewno, wodę, piasek i wiatr. Każda noc może być ostatnią w życiu, a każdy wschód słońca jest błogosławieństwem. Ciągła praca nad umocnieniem zabezpieczeń runicznych, by we własnym domu czuć się bezpiecznie. W takim świecie żyje trójka bohaterów: Arlen, Leesha i Rojer. Każdego z nich poznajemy osobno, a ich drogi nie krzyżują się.
Arlen (ur. 307 Roku Plagi) to chłopiec mieszkający w Potoku Tibbeta. Jest ciekawy świata i już jako dziecko wyróżnia się umiejętnością szkicowania run, będących zabezpieczeniem przed śmiertelnym wrogiem – Otchłańcami. Fascynuje się rolą posłańca i marzy o tym, by móc kiedyś podróżować z wioski do wioski przynosząc niezbędne produkty i wiadomości od sąsiadów. Cechuje go odwaga odziedziczona po matce, gardzi zaś tchórzostwem.
Leesha (ur. 305 Roku Plagi) żyje w Zakątku Drwali. W miarę jak dojrzewa do bycia kobietą, dostrzega wady swojej matki: niewierność, wyrachowanie oraz desperacja w próbach wydania córki za mąż. Nie godzi się na takie traktowanie, co tylko pogarsza jej sytuację. Ponadto narzeczony rozpuszcza we wsi plotki o rzekomym współżyciu z nią. Napiętnowana i wytykana palcami udaje się na praktyki zielarskie do Starej Bruny. Tam z radością oddaje się zgłębianiu tajemnic uzdrawiających mikstur.
Rojer urodził się w 315 Roku Plagi w Rzeczułce. Na skutek nieszczęśliwych zdarzeń trafił pod opiekę minstrela, który nauczył go jak radować serca publiczności śpiewem, tańcem, żonglowaniem i grą na skrzypcach.
Tom pierwszy „Malowanego Człowieka” to książka niezwykle wciągająca. Słyszałam o osobach, które przeczytały ją w jedną noc (500 stron!). Mnie ta sztuka się nie udała, ale jestem skłonna uwierzyć w prawdomówność tych ludzi. Prosty język i interesująca fabuła powodują, że tę powieść po prostu się „pochłania”. Postacie zarówno pierwszo- jak i drugoplanowe są świetnie nakreślone: pełnokrwiste i prawdziwie ludzkie, wraz ze swoimi mocnymi i słabymi stronami. Książkę wzbogacają dodatkowo ilustracje autorstwa Dominika Brońka. Pobudzają wyobraźnię i przerażają, przez co idealnie pasują do fabuły.
Po przeczytaniu pierwszego tomu od razu wzięłam do rąk następny. Tak dobra historia nie może długo czekać!
Recenzja opublikowana na moim blogu.
http://przy-swietle-ksiezyca.blogspot.com