Eleonora i Park to dwójka szesnastolatków, których drogi los splata pewnego sierpniowego poranka w szkolnym autobusie. Ona – nowa, z burzą wściekle rudych loków, nadwagą i w stroju przykuwającym uwagę. On – starający się wtopić w otoczenie wielbiciel komiksów i taekwondo. I choć pozornie więcej ich dzieli niż łączy, a pierwsze spotkanie prawie zakończyło się katastrofą, to wspólne podróże do szkoły i zainteresowania zbliżają ich do siebie. A z biegiem czasu pragną czegoś więcej. Ale czy mając tak niewiele lat ma się realne szanse na przeżycie wielkiej miłości?
Bohaterów powieści mimo, że na pierwszy rzut oka nie odstają od rówieśników, trudno zaliczyć do przeciętnych. Eleonora dźwiga pokaźny bagaż doświadczeń, a decyzje rodziców sprawiły, że jej życie nie jest usłane różami. Wbrew temu dziewczyna nie skarży się, nie rozczula nad sobą i dzielnie znosi swój los – nawet kpiny i przykre dowcipy koleżanek ze szkoły. Chłopak staje się dla niej odskocznią od smutnej rzeczywistości, a kradzione chwile wygraną na loterii. Dla Parka mimo niedoskonałości i pewnych dziwactw dziewczyna jest idealna i dla niej byłby w stanie zaryzykować swoją reputację oraz postawić się kumplom. Ale czy rzeczywiście rówieśnicy to jedyne przeszkody, z jakim przyjdzie zmierzyć się młodym w dążeniu do szczęścia?
''Eleonora i Park” to książka o dojrzewaniu, pierwszej miłości, zmaganiu się z przeciwnościami losu, brakiem akceptacji i konsekwencjami wyborów dorosłych, Dotykająca bardzo delikatnej materii i pokazująca, że młodzi ludzie mogą borykać się z poważnymi problemami i nie zawsze mają przystań, w której znajdują poczucie bezpieczeństwa, zaufanie i ciepło. Czasem życie układa się tak, że osoby, które powinny być największym wsparciem zawodzą najbardziej.
Autorka w bardzo ciekawy sposób podejmuje przedstawione w powieści problemy – nie szokuje, ale też nie dodaje szczypty cukru tam, gdzie czytelnik ma do czynienia z przykrymi sytuacjami, bądź przeżyciami. A to nie tylko dodaje wiarygodności, ale też ułatwia odbiorcy zrozumienie oraz zgłębienie podejmowanego tematu, a jednocześnie pobudza go do przemyśleń i refleksji.
Fabuła nie jest skomplikowana i naszpikowana zwrotami akcji. Pisarka w głównej mierze skupia się na portretach psychologicznych bohaterów i ich przeżyciach. Ukazuje życie obojga w sposób przekrojowy, nie zapominając o sytuacji rodzinnej, środowisku i przeszłości. Wydarzenia śledzimy „oczami” Eleonory i Parka, a dzięki temu zabiegowi niektóre epizody możemy zobaczyć z dwóch punktów widzenia. Autorka posługuje się prostym i przyjemnym w odbiorze stylem i nie potrzebuje wielu słów, aby wprowadzić czytelnika w odpowiedni nastrój.
Rainbow Rowell napisała poruszającą i zapadającą w pamięć historię o miłości, która przychodzi nieproszona i odmienia życie dwojga młodych ludzi. Nie ckliwą, a mimo to uderzającą w najbardziej wrażliwe struny. Odsłaniającą kurtynę, za którą kryje się ból i cierpienie tak wielkie, że uciekamy przed nim rezygnując z największego szczęścia. Polecam.