Hubert Haddad jest francuskim poetą, prozaikiem, eseistą, ale również historykiem sztuki i malarzem. Zadebiutował w1967 roku zbiorem wierszy, a swoja pierwszą powieść wydał w 1974 roku. W jego twórczości widać jego pasje, znakomicie porusza się po różnych rodzajach literatury i sztuki. To człowiek wielu talentów. Pisze w bardzo specyficzny sposób, używając bogatego języka.
Teoria niegrzecznej dziewczynki opowiada historię sióstr Fox, słynnych medium, które dorobiły się wielu naśladowców. Siostry Fox to bardzo kontrowersyjne postacie – przez jednych wielbione, przez innych wyklinane. Ich historia jest niesamowita, sprawia, że ciarki chodzą po plecach.
Rzecz dzieje się w XIX wieku w Ameryce, gdzie na farmę wprowadza się rodzina Foxów. Dziewczynki, Margaret i Katie, wyczuwają obecność duchów i wchodzą w dialog z nimi. Katie jest w stałym kontakcie z duchem zwanym Mr Splitfoot, który pojawia się na każde jej wezwanie. Kiedy rozchodzi się wieść o zdolnościach panienek Fox, ich dom zaczynają odwiedzać coraz liczniejsze rzesze ludzi. Jedni łakną kontaktu z bliskimi zmarłymi, inni węszą sensacji, a jeszcze inni doszukują się oszustwa. Panny Fox stają się sławne, a ich zdolności zamieniają się w dochodowy zawód. Po pewnym czasie opuszczają farmę i przenoszą się do Nowego Jorku. Stany Zjednoczone szaleją na punkcie duchów i seansów spirytystycznych – jest to dla nich idealny czas i miejsce. Dziewczyny pokazują się na wiecach, spotkaniach towarzyskich, gdzie wykorzyatsują swoje zdolności.
Czy ich zdolności były naturalnym darem, czy wypracowaną sztuczką? Przekonajcie się sami i przeczytajcie „Teorię niegrzecznej dziewczynki”.
Hubert Haddad napisał bardzo klimatyczną i intrygującą powieść, która skłania do refleksji. Czy duchy istnieją naprawdę? To pytanie każdy z nas chyba sobie, raz na jakiś czas, zadaje. Na pewno, to pytanie wraca do mnie jak bumerang. Może jestem sceptycznie nastawiona do medium, seansów spirytystycznych i takich kontaktów z duchami „na pokaz”, jednak z drugiej strony wierzę w opiekę duchową najbliższych zmarłych. Czuję wsparcie osób, których już nie ma. Miewam tzw. „przeczucia” i choć nigdy nie widziałam ducha, wierzę, że są wokół nas. Jak naprawdę było z siostrami Fox, tego nikt nie wie. Jednak z innych źródeł, do których sięgnęłam z ciekawości, wynika, że były one poddawane badaniom pod kątem ich zdolności i nigdy do końca ich nie zanegowano.
Opowieść zaprezentowana przez Huberta Haddada jest ciekawa i ma swój specyficzny klimat, który udziela się czytelnikowi podczas lektury. Autor używa bogatego języka, stosuje wiele opisów, które oddziałują na wyobraźnię. Przeczytałam z ciekawością i lektura dała mi wiele do myślenia. Przyznam, że czytanie jej nocą podsyciło przekaz Autora
http://markietanka-mojeksiazki.blogspot.com/2015/03/teoria-n...