Historia, która nie powinna się zdarzyć.

Recenzja książki Zapomniane dziecko
• Tytuł oryginalny: Another Forgotten Child
• Tłumaczenie: Weronika Mincer
• Wydawnictwo: Warszawskie Wydawnictwo Literackie Muza.SA
• Rok wydania: 2014
• Oprawa: Miękka
• Ilość stron: 380
• Gatunek: Literatura faktu
„Praca rodzica zastępczego to zawsze balansowanie między potrzebami przybranego podopiecznego, a potrzebami swoich własnych dzieci.”
Osoba, która decyduje się na prowadzenie rodziny zastępczej musi nie tylko spełnić pewne wymagania formalne, przejść przez różne szkolenia i kursy, ale też być przygotowana na to, że taki krok wywróci do góry nogami życie jej i jej własnych dzieci. Przez dom doświadczonej matki zastępczej Cathy Glass, przewinęło się już mnóstwo dzieciaków. Jej własne pociechy syn Adrian, córka Paula oraz adoptowana Lucy mocno się z nimi zżyły. Każde kolejne pożegnanie, mimo iż nieuniknione jest niesamowicie trudne. Po nim zawsze następuje moment, kiedy rodzina musi chwilę "odpocząć" zanim przyjmie pod swój dach nowego podopiecznego. Czyją historię Brytyjka opowiedziała czytelnikom w kolejnej powieści?
„W idealnym świecie nie trzeba by odbierać dzieci rodzicom, ale my nie żyjemy w idealnym świecie. Są i pewnie zawsze będą, bezbronne dzieci, które będą potrzebować ochrony i skutecznego systemu pomocy społecznej.”
Zapomniane dziecko to kolejna historia, która nie powinna się zdarzyć, pokrzywdzone dziecko, które choć nie powinno – cierpiało, w najważniejszym dla niego okresie nie zaznało miłości. Ośmioletnia Aimee, bo o niej mowa, pierwsze lata życia spędziła z uzależnioną od narkotyków matką, której dwadzieścia siedem lat wcześniej opieka społeczna odebrała pierwsze dziecko, taki sam los spotykał każdego kolejnego malucha z jej rodziny. Najmłodsza dziewczynka od chwili narodzin znajdowała się w specjalnym spisie zwanym rejestrem nieletnich zagrożonych przemocą. Wiele osób mówiło, że mała zachowuje się podobnie jak Jodie, której historię autorka opowiedziała w Skrzywdzonej. Opiece społecznej bardzo zależy na tym, aby dziecko trafiło do osoby, która ma duże doświadczenie, nie posiada zwierząt, ani małych dzieci. Cathy Glass spełnia wszystkie te wymagania (jej dzieci w tamtym momencie miały odpowiednio 21, 17 i 19 lat). Tak więc mimo początkowych wątpliwości decyduje, że zajmie się dziewczynką. Kiedy Aimee pojawia się u swojej nowej opiekunki, jest zaniedbana, ma niewielką nadwagę, nie potrafi się sama ubrać, umyć ani wyszczotkować zębów, jej szkolna frekwencja to zaledwie dwadzieścia procent rocznie. Nie dziwi więc fakt, że jedyne co jest w stanie zrobić, jeśli chodzi o szkolne kwestie, to napisać swoje imię, policzyć do dziesięciu i przeczytać trzy słowa. Jada jedynie ciastka i tosty, nie wie do czego służą sztućce, ani jak się nimi posługiwać. Jest pewna, że tak jak we własnym domu, także i u Cathy będzie mogła spędzać całe dnie przed telewizorem i oglądać pełne krwawych scen horrory, bądź inne programy przeznaczone dla dorosłych. Nie słucha poleceń, buntuje się i jest bardzo bezpośrednia. Ma w sobie mnóstwo żalu, głowę pełną czarnych myśli, cały czas martwi się o mamę, bardzo za nią tęskni. Jej świadomość seksualna oraz wiedza na temat narkotyków i prostytucji jest dużo większa, niż być powinna. Autorka cierpliwie tłumaczy Aimee wszystkie nowe dla niej zasady, otacza opieką, chce dać poczucie bezpieczeństwa i wyjaśnić całą sytuacje. Choć jej biologiczna matka regularnie składa skargi na rodziców zastępczych innych swoich dzieci, jest agresywna i nieobliczalna, mała nadal ma mieć z nią bardzo intensywny kontakt (widzenia i kontrolowane rozmowy telefoniczne). Jak to wpłynie na młodą bohaterkę, czy uda się znaleźć dla niej rodzinę adopcyjną? O tym już w powieści.
„Ale Cathy, gdyby moja mama chciała mnie dostatecznie mocno, to by się zmieniła, przestałaby ćpać, sprzątałaby, myłaby mnie i zabierałaby mnie do szkoły. Gdyby mnie chciała, to tak powinna zrobić.”
Kiedy czyta się takie słowa jak te zacytowane powyżej, w oczach pojawiają się łzy wzruszenia, serce pęka na pół, a na usta cisną się za każdym razem te same pytania. Ile musi wycierpieć dziecko, żeby ktoś zareagował? Co trzeba zmienić i zrobić by wyrwać je z piekła przemocy, narkomani, patologii i dlaczego robi się to tak późno? Tego nie wie nawet tak doświadczona opiekunka zastępcza jak Cathy. Nie wszystko jest w stanie zrozumieć i zaakceptować, ale potrafi coś, co w pracy rodzica zastępczego i nie tylko jest bardzo potrzebne. Potrafi wysłuchać co podopieczna ma do powiedzenia, potrafi wyczuć moment, kiedy chce ona coś wyznać, prowadzi rozmowę tak, aby uzyskać od dziecka informacje, które dla dobra dziewczynki i tak musi zdobyć. Z doświadczenia wie, że każde jej słowo może być na wagę złota. Na kartach tej powieści pisarka nie tylko przedstawia czytelnikowi historię Aimee, ale też pokazuje, że błędy popełnione przez instytucje społeczne są bardzo kosztowne, mogą zabrać szczęśliwie dzieciństwo oraz sprawić, że rodzice będą czuli się bezpieczni nawet wtedy, gdy na to nie zasługują. Dlaczego dziecko ma płacić za błędy dorosłych? Czy zawsze to ono musi być ofiarą? Takich pytań po lekturze tejże książki jest jeszcze wiele. Zapomniane dziecko to tytuł z gatunku tych, które czyta się najciężej, i których powinno powstawać jak najmniej. Bynajmniej nie dlatego, że nie warto opowiadać takich historii, warto, ale gdyby było ich coraz mniej oznaczałoby to, że może ktoś choć po części zrozumiał swoje błędy i przestał krzywdzić niewinne istoty? Ten tytuł zdecydowanie nie jest dla wszystkich. To pełna bólu opowieść, dramat dziecka, którego świat z dnia na dzień przewraca się o 180 stopni, nowe miejsce, ludzie, obowiązki, zakazy, inny harmonogram dnia i to, czego się nigdy nie miało - spokój, ciepło, prezenty i zwykłe dziecięce rozrywki. To również opis tego, jak ośmiolatka uczy się funkcjonować w normalnej rodzinie, zdrowo odżywiać, myć, ubierać próbuje nadrobić stracone lata, kiedy to nie pozwolono jej być dzieckiem. Historia, która porusza takie zakamarki ludzkiej duszy, które ma każdy, bo przecież wszyscy są mniej lub bardziej wrażliwi, chwyta za te najczulsze struny. Warto zarekomendować ją osobom lubiącym powieści napisane przez życie, i takie które czegoś uczą, zostawiają ślad i nie dają szybko o sobie zapomnieć.
Źródło cytatów:
[1] Cathy Glass, Zapomniane dziecko, Wydawnictwo Muza, Warszawa 2014, s. 7.
[2] Cathy Glass, Zapomniane dziecko, Wydawnictwo Muza, Warszawa 2014, s. 296.
[3] Cathy Glass, Zapomniane dziecko, Wydawnictwo Muza, Warszawa 2014, s. 314.

Źródło recenzji : http://anne18-recenzentka.blogspot.com/2015/02/173-cathy-gla...
0 0
Dodał:
Dodano: 25 II 2015 (ponad 10 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 169
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Anna
Wiek: 32 lat
Z nami od: 10 IX 2013

Recenzowana książka

Zapomniane dziecko



Szokująca, oparta na faktach opowieść o przemocy i zaniedbaniu. Ośmioletnia Aimee w momencie narodzin została umieszczona w rejestrze nieletnich zagrożonych przemocą. Szkoła wielokrotnie informowała pomoc społeczną o siniakach na ciele dziewczynki. Pięcioro jej przyrodnich braci i sióstr zostało odebranych matce wiele lat wcześniej. Nikt nie rozumie, czemu pozwolono, by Aimee tyle czasu cierpiała...

Ocena czytelników: - (głosów: 0)