Narracja książki jest trzecioosobowa, ale tak jak w „Deklaracji” skupiała się bardziej na Annie, to w tym tomie, tym razem na Peterze. Czasami przeskakujemy też na Annę, Juda – przyrodniego brata Petera, o którym słyszeliśmy tylko, czy też na dziadka Petera. Dzięki nim mamy większy wgląd na świat. Z niecierpliwością czekałam na fragmenty właśnie poświęcone Judowi, gdyż była to dosyć ciekawa postać. Czasami dziwiłam się jak Anna i Peter mogli być tacy naiwni, wiedząc w jakim świecie żyją.
Muszę przyznać, że miałam ogromne oczekiwania dotyczące tej pozycji. Początek trochę rozczarowujący, ale później autorka nadrabia. Im dalej czytamy tym coraz więcej przerażających sekretów Pincent Pharma odkrywamy. W pierwszym tomie nie było jako takiej przewidywalności, to tutaj niektórych spraw łatwo się domyśleć. Język również łatwy i przystępny w odbiorze. „W sieci” czyta się szybko pomimo tego, że akcja nie ma zawrotnego tempa, ale nadal miło było zagłębić się w świat Anny i Petera.
Jest rok 2140. Walka przeciw starzeniu się społeczeństwa została wygrana. Ludzie mogą już żyć wiecznie.
Nie wszyscy jednak wierzą, że nieskończone życie to jedyny wybór. Powstaje ruch oporu, który zwalcza ideologię wiecznej młodości.
Peter zostaje uwikłany w konflikt nie tylko z totalitarnym rządem, ale także, co gorsza, z własną rodziną.
Czy uda mu się być lojalnym wobec najbliższych, wobec An...