„Nigdy nie wiem, dlaczego mnie wysyłają. Nie muszę wiedzieć. Jestem bronią.”
Allen Zadoff jest amerykańskim autorem powieści młodzieżowych. Debiutował w 2009 roku książką „Food, Girls, and Other Things I Can't Have”, ale najbardziej znany jest z trylogii „Chłopak nikt”.
Zabójca idealny. Nastoletni agent. Chłopak Nikt. Jego imię zmienia się z każdą nową misją – każdym nowym celem do zlikwidowania. Jest lojalny Programowi i wykonuje każdy jego rozkaz, od kiedy pięć lat temu "przygarnięto" go i wyszkolono. Ale teraz... zaczyna mieć wątpliwości. Wszystko zaczęło się od poprzedniej misji, która prawie zakończyła się fiaskiem, ponieważ dopuścił do głosu emocje. Teraz musi odzyskać zaufanie. Otrzymuję nową misję, która zarazem jest testem jego lojalności. Celem jest lider obozu wojskowego dla młodzieży, więc zadanie wydaje się proste. Ale akcja jest zupełnie inna od wszystkich i z każdą chwilą staje się coraz trudniejsza. Faktu nie ułatwia zniknięcie poprzedniego agenta wysłanego do obozu... i nagłe urwanie łączności z Programem. Wątpliwości i brak zaufania pogłębiają się coraz bardziej. Czy chłopak wykona zadanie? Czy broń doskonała może się popsuć? Jeden cel, jeden obóz... i tylko jeden wybór...
„Silniejszy żołnierz osiąga cel tam, gdzie słabszemu się nie udaje.”
Niecałe pół roku temu miałam przyjemność zapoznać się z pierwszym tomem serii – „Chłopakiem nikt”. Było to miłe spotkanie, które uznałam za dobre i z ciekawością czekałam na kolejną część. Przed wzięciem drugiego tomu do ręki obawiałam się jednak, że pozycja okaże się schematyczna i podobna do pierwszej części. Czy moje przypuszczenia były słuszne?
Autor pisząc ten tom miał dwa wyjścia – albo stworzyć banalną historię, jaki to ten bohater biedny... lub też użyć trochę wyobraźni i odejść od normy. Jak myślicie, którą drogą udał się Allen Zadoff? Na nasze szczęście wybrał tę drugą opcję, za co należą mu się brawa.
Pisarz tworzy świat, w którym zagubiony nastolatek będący maszyną do zabijania, otwiera oczy i spogląda na wszystko z zupełnie nowej perspektywy. Czy kiedykolwiek mieliście możliwość wejścia do umysłu zawodowego zabójcy i poznania jego myśli? Nie? To dzięki tej powieści macie idealną okazję na taką podróż!
Zadoff z dość prostej powieści sensacyjno-młodzieżowej, tworzy porywający czytelnika thriller. Nie brak tu akcji, która pędzi z zawrotną prędkością od otwarcia książki na pierwszej stronie. Nie ma też lania wody oraz zbędnych informacji – każde słowo jest przemyślane a czytelnik chcąc dowiedzieć się czegoś więcej, musi uważnie badać wszystkie zdania i zachowywać najmniejszy szczegół w pamięci. Wszystko może okazać się ważne.
„Dom to kwestia wyboru. Jesteśmy u siebie, kiedy uznajemy, że jesteśmy u siebie.”
Kreacja nastoletniego agenta staje się bardziej wyrazista, dopracowana. Dzięki temu tomowi możemy poznać go jeszcze bliżej. Już nie jest tak zamknięty w sobie – otwiera się na ludzi, ale nie każdy może zasłużyć na jego zaufanie. Niejednokrotnie mu współczułam i naprawdę polubiłam, bo pod tymi maskami, autor ukrył świetną osobowość bohatera. I mimo tego, że został stworzony na wzór idealnej broni – możemy dostrzec jego słabe punkty. To właśnie dodaje smaczku całej lekturze i pokazuje, że nie ma człowieka perfekcyjnego oraz podatnego na wszystko – każdy ma własny rozum.
Uczucia oraz emocje w tej powieści odgrywają bardzo dużą rolę. To właśnie takie pokrętło uruchamia w swojej głowie bohater. Po opisie z tyłu okładki możecie sądzić, że pewnie głównym z nich jest znowu miłość, która teraz w młodzieżówkach jest schematycznym tabu. Jeśli więc pomyślicie, że znajdziecie tutaj romans – jesteście w wielkim błędzie. Autor uczucie to zamieszcza może na maksymalnie pięciu stronach z ponad czterystu, co jest na wielki plus. W końcu nie w każdej młodzieżówce musi pojawić się wątek zainteresowania płcią przeciwną.
„Nie staraj się zwalczać siły siłą. Uchyl się przed nią i skieruj ją w inną stronę.”
Nie wiem jak to możliwe, ale autorowi udało się podnieść poprzeczkę bardzo wysoko – część druga o stokroć pobija tom pierwszy. A to naprawdę trudne zadanie, zdarzające się teraz bardzo rzadko, bo zazwyczaj drugie części są słabsze od swych poprzedników.
Ponadto, choć lektura liczy sobie wspomniane ponad czterysta stron, jest tak wciągająca, że nie ma się żadnego wpływu na swój umysł – dopóki nie skończysz, nie masz możliwości zasnąć czy zrobić coś innego.
Ta książka to istne cudo, które od przeczytania uwielbiam. Jestem pod wielkim wrażeniem postępów, jakie poczynił autor – wszystkie błędy i niedociągnięcia, jakie można było znaleźć w pierwszym tomie zostały dopracowane oraz wypolerowane tak, że można tylko patrzeć, jak litery lśnią i przyciągają czytelnika.
Obłędnie dobra książka, która z pewnością zasługuję na uwagę. Przez nią nasze emocje zostają zamienione w rollercoaster, któremu pika lampka ostrzegawcza z powodu zagrożenia – lawiny napięcia, adrenaliny, akcji oraz emocji, którymi obdarowuje nas autor.
Tu nie ma miejsca na zastanawianie się, trzeba mieć oczy szeroko otwarte na zagadki, by dotrzeć do sedna całej sprawy. Autor nie pozwala, by nasza uwaga choć na moment poszła na spacer, co chwila zaskakując nas nowymi zagadkami.
Jestem zachwycona tym, co ten pisarz ze mną po wyczyniał w trakcie lektury i z niecierpliwością oczekuję kolejnego tomu, bo łaknę jeszcze więcej! Zwłaszcza, że odczuwam niedosyt, po zakończeniu – oczywiście musiało urwać się w ważnym momencie...
Polecam gorąco! Zamawiajcie jeszcze dziś – z pewnością się nie zawiedziecie! A tych co nie mieli jeszcze do czynienia z serią zachęcam do zainteresowania się nią.
Jeśli nudzą cię schematyczne młodzieżówki i chciałbyś/chciałabyś poczytać coś innego, coś co wywoła dreszcze na twoim ciele – chwytaj za „Chłopaka nikt”!
Recenzja pochodzi z bloga:
http://mirror-of--soul.blogspot.com/