Zawsze, gdy jest początek, kiedyś musi nastać koniec. "Gniewna gwiazda" to już ostatni tom trylogii - "Kroniki Czerwonej Pustyni", w której wszytko się rozstrzygnie - zwycięzca jest tylko jeden.
Saba i jej drużyna walczą z DeMalo przy użyciu siły, jednak jest ich za mało, aby go pokonać. Dodatkowo DeMalo daje Sabie siedem dni, aby się poddała, została jego żoną, wówczas ocali bliskich. Buntowniczka nie poddaje się, próbuje walczyć do końca i odkrywa sposób pokonania dyktatora. Nie potrzeba wojny, aby zwyciężyć, ale zadanie, którego się podjęła wymaga zaufania i współpracy wielu ludzi. I tu jest mały problem, gdyż wśród przyjaciół Saby jest "zdrajca". Anioła Śmierci czeka dwie ogromne straty, które ją załamują. Czy zdoła doprowadzić swój plan do końca?
Saba to bohaterka, która skradła moje serce już w pierwszym tomie, gdy ją poznałam. Wówczas jeszcze raczkowała, poznawała świat, teraz jest wojownikiem, który zmienia się z dnia na dzień. Miłość daje jej siłę, ale i czasem ból. Musi obalić dyktatora, jednak jej serce nadal coś czuje do DeMalo. Kocha także Jacka, który czasem jest chłodny względem jej, ale on daje jej odwagę i siłę do działania. Saba nosi duży ciężar, jest odpowiedzialna za wielu ludzi, ale musi podołać, inaczej wszyscy zginął, a ci co przeżyją będą żyć w niewoli. Wszystkie kłamstwa wychodzą na światło dzienne... Przeznaczenie Saby zmierza ku końcowi... Ostateczną walkę czas zacząć!
Wiele razy przekonałam się, że pisarzom nie wychodzi zakańczanie serii. Często byłam rozczarowana finałem cyklu, który skradł moje serce. W przypadku "Gniewnej gwiazdy" jest wręcz odwrotnie. Ostatni tom trylogii jest rewelacyjny, trzyma w napięciu a samo zakończenie jest smutne i wzruszające. Jednak nim czytelnik pozna ostatnią stronę, musi przeżyć...poczuć wiele niepewności i lęku.
Otóż autorka prawie od początku do końca trzyma czytnika w szachu. Bardzo trudno przewidzieć kolejny ruch pisarki, a tym samym, co się wydarzy w kolejnej minucie. Jakby tego było mało Young dodaje wpisy dotyczące osoby, (z grona najbardziej zaufanych przyjaciół Saby) która zawarła porozumienie z DeMalo. Jeśli myślicie, że ujawnia kim jest zdrajca, albo przynajmniej kieruje na kogoś podejrzenia - to was zaskoczę. Prawie do samego końca możecie domniemać, kogo dotyczą "myśli", ale nie wiem czy traficie. Autorka bardzo umiejętnie skrywa tożsamość "zdrajcy".
Dodatkowym zaskoczeniem jest zmiana nastawienia Emmi, która ma w sobie siłę walki, o tym przekonaliśmy się nie raz, jednak tym razem idzie na całość. Ryzykuje, aby pomóc Sabie i niestety ponosi tego konsekwencje. Zmiany dotyczą prawie wszystkich bohaterów, którzy tak naprawdę dorastają, stają się silni, waleczni na naszych oczach.
Poznawanie treści "Gniewna gwiazda" jest bardzo szybkie i klimatyczne. Autorka dużo uwagi skupia na dynamicznej, trzymającej w napięciu akcji, jak i na wewnętrznej analizie wydarzeń, która rozgrywa się w głowie Saby. Dodatkowym plusem są dobrze dopracowane opisy i szczegóły. Twórczyni zadbała o wszystko - o barwnych bohaterów, ciekawe wydarzenia i odległy, a zarazem dość realny świat.
Nie ma jednak tak, aby było idealnie. Dla mnie dużym minusem okazała się narracja, która jest w pierwszej osobie i czasie teraźniejszym. Podczas poznawania treści nie "brałam udziału w akcji" byłam słuchaczem - to tak jakbym słuchała spikera w radiu, który relacjonuje mecz. Pomimo ze próbowałam, nie potrafiłam wczuć się w Sabę, przeżywać jej dylematów, a co za tym idzie zabrakło mi emocji, które jej towarzyszyły. Jednak nie będę ukrywać, że zakończenie lekko mnie rozczuliło i poczułam żal, że muszę pożegnać się z Sabą, i jej wierną drużyną.
"Gniewna gwiazda" to rewelacyjne zakończenie trylogii, z którą warto się zapoznać, a nie będziecie tego żałowali. Trudno w kilku słowach opisać wrażenia, jakie wywołuje powieść. Jeśli poznaliście Sabę, musicie sięgnąć po "Gniewną gwiazdę"