Małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny powstały z ich woli i usankcjonowany prawnie. Oparty na miłości, wierności, uczciwości, szacunku i zaufaniu. Wstępując na nową drogę życia małżonkowie z nadzieją patrzą w przyszłość i wierzą, że wspólnie zbudują szczęśliwą rodzinę. Niestety nie zawsze się to udaje, gdyż pojawiają się przeszkody tak duże, że nawet we dwoje nie da się ich pokonać. A czasem okazuje się pobudki, które skłoniły nas do ślubu są niewystarczające by móc wspólnie iść przez życie.
Agatę i Marcina połączyła miłość już w liceum, więc ich ślub dla nikogo nie był zaskoczeniem. Dziewczyna miała wielkie plany na przyszłość, ale nieoczekiwane macierzyństwo sprawiło, że musiała odłożyć je na później. Wcieliła się w rolę żony oraz matki i nawet nie zauważyła kiedy całkowicie uzależniła się od swojego męża, który z biegiem czasu coraz częściej przypominał jej, kto rozdaje karty w tym związku. Zdominowana i dręczona dotarła na skraj przepaści, ale czy wystarczy jej determinacji i wiary w siebie by zrobić ten jeden najtrudniejszy krok?
Marcin był pierwszą i jedyną miłością Agaty. Sprawił, że patrzyła na świat przez różowe okulary i nie dostrzegała niepokojących symptomów w jego postępowaniu, a kiedy pierwszy raz odsłonił swoje prawdziwe oblicze nie uciekła – wybaczyła, nieświadomie dając mu przyzwolenie na pewne zachowania. I mimo, że miała świadomość, że jest krzywdzona,r znajdowała mnóstwo argumentów by tkwić w tej toksycznej relacji. A kiedy los dał jej szansę na zmiany, wiele wody upłynęło zanim zdecydowała się z niej skorzystać.
Główna bohaterka odkrywa się przed czytelnikiem i pozwala mu być świadkiem jej związku z ukochanym mężczyzną od pierwszego spotkania aż po decyzję o rozwodzie. Pokazuje mu blaski i cienie tej relacji oraz przyczyny i skutki podejmowanych decyzji. Dzieli się rozterkami, wątpliwościami i dylematami, które sprawiają, że przez wiele lat nie jest w stanie podjąć radykalnej decyzji, a czasem nawet cofa się z obranej drogi.
Autorka w bardzo wiarygodny i plastyczny sposób podejmuje temat przemocy domowej i odkrywa mechanizmy jej działania. Ukazuje zależność między katem a ofiarą i pokazuje dlaczego nie jest łatwo wyzwolić się z więzów kontroli, manipulacji i powiedzieć stop przemocy fizycznej i psychicznej, a łatwiej jest wybaczać i wierzyć, że to się więcej nie powtórzy. Związek emocjonalny ze sprawcą daje mu przewagę i hamuje naturalne reakcje osoby krzywdzonej, która zamiast buntować się szuka usprawiedliwienia i przyczyn patologicznych zachowań nie tam gdzie powinna.
„Dlatego mnie kochasz” to poruszająca powieść pozwalająca zmierzyć się tematem trudnym i bolesnym. Ukazująca przemoc w związku od podszewki i bez owijania w przysłowiową bawełnę. Nie brutalnie, ale bardzo obrazowo i dosadnie. Uświadamiająca, że patrząc z boku perspektywa jest zupełnie inna niż ta widziana przez osoby będące w centrum wydarzeń. Wywołująca skrajne emocje i pobudzająca do refleksji i przemyśleń. Polecam.