Słowa mogą kłamać

Recenzja książki Czerwona Królowa
Wizje dystopicznej przyszłości pojawiają się w literaturze coraz częściej. Autorzy ścigają się w wymyślaniu oryginalnych fabuł, bądź bazują na sprawdzonych schematach, odpowiednio je modyfikując. Sięgając po książkę Victorii Aveyard nie byłam pewna, czy pisarka będzie w stanie mnie zaskoczyć, ale zaintrygowana opisem na okładce postanowiłam zaryzykować.

Główną bohaterką powieści „Czerwona Królowa” jest niespełna osiemnastoletnia Mare Molly Barrow, której życie i przyszłość wyznacza kolor krwi. Jego czerwona barwa sprawia, że miejsce nastolatki w hierarchii społecznej jest ściśle określone, a możliwości życiowych wyborów są bardzo ograniczone. Nie ukończyła terminu (nauki zawodu u mistrza), nie ma pracy, a to oznacza, że w dniu kolejnych urodzin dostanie powołanie do wojska i zostanie wysłana na wojnę. Pogodziła się z losem, a ostatnie miesiące w Palach gdzie mieszka wykorzystuje na pomoc rodzinie – kradnie i przemyca pożądane towary. Kiedy podczas kolejnego napadu zostaje przyłapana na gorącym uczynku nie przypuszcza, że to dopiero początek niespodzianek jakie szykuje jej los.

Ta niefortunna wpadka sprawia, że życie Mare odmienia się – nie dość, że unika kary, to nieoczekiwanie otrzymuje intratną propozycję pracę w charakterze służącej na królewskim dworze. Szybko jednak uświadamia sobie, że trafiła na niepewny grunt, nie mniej niebezpieczny niż działania wojenne na froncie. Tutaj gra pozorów nigdy nie ustaje, kłamstwa to chleb powszedni, a zaufanie jest towarem deficytowym, gdyż każdy może zdradzić każdego. Jeden nierozważny krok może mieć niewyobrażalne konsekwencje, a ujawniony przypadkowo „defekt” dziewczyny spowodował, że nie tylko znalazła się w śmiertelnym zagrożeniu, ale także musiała podjąć rzuconą przez królewską parę rękawicę.

Maere jest dziewczyną, która zostaje wyrwana ze znanego sobie środowiska i osadzona w roli, do której kompletnie nie jest przygotowana. Szybko jednak uczy się zasad i zależności panujących na dworze, a dokonane odkrycia sprawiają, że zaczyna wykorzystywać własne atuty i znajduje sprzymierzeńców.

Autorka wykreowała ciekawą rzeczywistość i oparła ją na solidnych fundamentach. Stworzyła monarchię i podzieliła społeczeństwo na dwie rasy - Czerwonych i Srebrnych, które różnią się kolorem kwi. To sprawia, że wszyscy Srebrni posiadają nadprzyrodzone moce. Niektórzy z nich obdarzeni są potężną siłą, inni potrafią panować nad żywiołami, uzdrawiać, a nawet przejmować kontroli nad umysłem. Dzięki tym zdolnościom z łatwością podporządkowali sobie Czerwonych, bez skrupułów ich wykorzystują, zastraszają i spychają na margines społeczny. Kraj uwikłany jest od wielu lat w konflikt militarny, a wśród Czerwonej biedoty panuje głód. Taka sytuacja zmusza władcę do prowadzenia bezwzględnej i restrykcyjnej polityki.

Jestem pod wrażeniem kreacji postaci, które nie tylko wykazały się charakterem, ale także mamiły mnie, usypiając czujność, żeby na koniec wbić nóż w serce. Chyba pierwszy raz dałam się tak oszukać i podobnie jak główna bohaterka zlekceważyłam niebezpiecznego wroga, który za plecami Mare pociągał za sznurki. Dużym plusem powieści jest subtelnie budowany wątek miłosny, który co chwila iskrzy się, ale nie ma szans zapłonąć żywym ogniem.

Przemyślana konstrukcja fabuły sprawia, że lektura książki przypomina trochę gonitwę króliczka, który nieustannie się wymyka. Autorka sprytnie podsyca ciekawość czytelnika, odkrywając przed nim strzępki informacji i pobudzając do snucia teorii związanych z przebiegiem wydarzeń, które za moment jednym posunięciem burzy niczym domek z kart. Nie brakuje też tajemnic, bo choć wszyscy stoją po tej samej stronie barykady, nie każdy jest tu z tego samego powodu i wbrew pozorom nie walczy o to samo.

Victoria Aveyard usnuła niezwykłą i zaskakującą opowieść o świecie stojącym na skraju przepaści. Splotła losy osób, których drogi nigdy nie powinny się skrzyżować. Uwikłała zwykłą dziewczynę w sieć zależności, intryg i kłamstw i odmieniła jej życie. Obdarzyła bezcennym darem, odbierając jednocześnie coś bardzo ważnego. Ta książka to nie tylko powiew świeżości wśród powieści dystopicznych, ale przede wszystkim fascynująca mieszanka, pozwalająca wznieść się na wyżyny literackich doznań. Polecam

http://nieczytam.blogspot.com/2015/01/sowa-moga-kamac.html#m...
0 0
Dodał:
Dodano: 21 I 2015 (ponad 10 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 210
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Agnieszka
Wiek: 48 lat
Z nami od: 14 VIII 2013

Recenzowana książka

Czerwona Królowa



Nowa, ekscytująca trylogia fantasy dla fanów “Niezgodnej” i “Igrzysk śmierci”. Dotknięci ubóstwem Czerwoni są zwyczajni, żyją pod rządami Srebrnych, elitarnych wojowników z mocami przypominającymi moce Boga. Dla Mare Barrow, siedemnastoletniej Czerwonej dziewczyny z The Stilts, nie zapowiada się na to, że cokolwiek się kiedyś zmieni. Mare pracuje w Pałacu Srebrnych, w centrum tych, których nienaw...

Ocena czytelników: 5.04 (głosów: 25)