Historia o miłości

Recenzja książki Love story
Poprzednia książka Jennifer Echols, którą przeczytałam spodobała się, więc stwierdziłam, że dobrym pomysłem byłoby sięgnięcie po jej kolejne pozycje. Niestety to stwierdzenie było chyba zbyt pochopne.

Główna bohaterka i zarazem narratorka powieści – Erin, przez całą książkę strasznie mnie denerwowała. Gdy już mi się zdawało, że zacznę ją lubić, robiła coś takiego, że mnie od niej odpychało. Niby miała te osiemnaście lat, a zachowywała się jak rozpieszczona smarkula (którą, notabene była). Co do Huntera to nie lubię takich chłopaków – typ zarozumialca, który wykorzystuje swoją urodę. Najbardziej to polubiłam Summer, koleżankę Erin. Chyba jako jedyna była najbardziej energiczna z tych wszystkich postaci.

Myślę, że ta powieść spodoba się bardziej młodszym czytelniczką niż mnie osobiście. Ogólnie nie jest ona zła. Przez cały czas odkrywamy przeszłość Erin, co jest bardzo interesujące. Brakowało mi jednak zdecydowanie szybszej akcji. Niby coś się pojawiało, ale zaraz znikało. W zakończeniu czytelnik może sobie samemu wiele dopowiedzieć i samemu wybrać czy będzie ono szczęśliwe czy wręcz przeciwnie.

http://magiczneksiazki.blogspot.com
0 0
Dodał:
Dodano: 20 I 2015 (ponad 10 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 253
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: nie podano
Wiek: 29 lat
Z nami od: 08 II 2012

Recenzowana książka

Love story



Pełna humoru i ciepła historia pewnej miłości. Dla Erin studia w college’u w Nowym Jorku to nie tylko droga do spełniania marzeń, to również sposób na wyrwanie się spod opieki apodyktycznej babki oraz zapomnienie o przeszłości. Dziewczyna ciężko pracuje, by związać koniec z końcem, gdy więc nagle na zajęciach, w których bierze udział, pojawia się zjawa z przeszłości, Erin ma ochotę wyć. Erin i...

Ocena czytelników: 4.84 (głosów: 19)
Autor recenzji ocenił książkę na: 3.0