„Sabriel” to książka, o której nigdy nie słyszałam, a biorąc pod uwagę, że swoją premierę miała w 1995r, w Polsce została wydana w 2004r jest niepokojąca. Ta książka tyle czasu krążyła na rynku, aż nakład został całkowicie wyczerpany. Wydawnictwo na szczęście powróciło do serii z przepiękną okładką a świeże zapowiedzi przekonały mnie do przeczytania książki.
Sabriel dorasta w spokojnym świecie Wywerley College. Pewnego dnia dostaje wiadomość, która wskazuje, że jej ojciec jest w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Dziewczyna przekracza mur, by dostać się do Starego Królestwa. Sabriel wyrusza w niebezpieczną podróż, by ocalić ojca, sławnego maga Abhorsena, wędrówka ta jest niebezpieczna, pełna śmierci oraz nieoczekiwanych znajomości, które z czasem przeradzają się w głębsze uczucia.
Sabriel należy do bohaterek, które lubię. Osiemnastolatka i pełna werwy. Dla rodziny zrobi wszystko. Jest niezwykle odważna i widać to w wielu sytuacjach. Bardzo podoba mi się wątek nekromancji. Jest niebezpieczny i często uważany za tabu. Dodaję mroczności całej powieści. Pomysł na Stare królestwo jest również trafiony. Kraina pełna magii, dziwnych istot oraz martwych bytów. Lubię takie klimaty i często sięgam po tego typu literaturę.
Początek lektury był trudny, szczególnie na dużą ilość informacji o Starym Królestwie. Nie rozumiałam wielu rzeczy, główne dotyczących genezy krainy jak i magii w niej obecnej. Kolejną trudność stanowiła początkowo samotna wędrówka bohaterki. Brakowało mi dialogów a duża ilość opisów trochę mi ciążyła. Wątek miłosny jest lekko zarysowany, lecz jak dla mnie zbyt mało rozwinięty. Nie lubię, kiedy całkowicie skupiamy się na romansie, lecz zawszę uważam go za miły dodatek i tutaj tego mi brakowało.
Podsumowując, książka ma swoje dobre, jaki i złe strony. Świat stworzony przez autora całkowicie mnie zadowolił i były momenty, które mogą nasuwać podobieństwa do innych powieści, lecz trzeba pamiętać, że to „Sabriel” była inspiracją i wzorem do naśladowania. Barwna bohaterka w podróży pełnej śmierci, zaspokoi niejednego fana fantasy.
4-/6