"Prowadził ezoteryczne doświadczenia: kazał żabom chodzić po szybach, karmił muchówki surowym mięsem, uważnie przyglądał się sprężystości fosforyzującego żuka, znalazł motyla, który biegał po ziemi. W ciągu jednego tylko dnia, 23 czerwca, złapał sześćdziesiąt osiem gatunków wyjątkowo małych chrząszczy".
Teoria ewolucji opiera się na selekcji naturalnej, a jej głównym założeniem jest to, iż przeżywa gatunek, który najlepiej się przystosuje do panujących warunków, czyli przeżywa silniejszy. Twórcą tejże teorii był nie kto inny jak Karol Darwin.
Autorem, który podjął się opisać losy Darwina jest Alan Moorehead australijski pisarz, dziennikarz i korespondent. W wieku 26 lat przeniósł się do Anglii, gdzie podjął pracę w "Daily Express". Podczas II wojny światowej był korespondentem wojennym na Bliskim i Dalekim Wschodzie oraz w kilkunastu krajach europejskich. Został kawalerem Orderu Brytyjskiego.
"Podróż, która zmieniła świat. Darwin na pokładzie Beagle'a" to rzetelna i świetnie przedstawiona w porządku chronologicznym relacja z rejsu. Ale to także dokładne i ciekawe przedstawienie sylwetki osoby samego Karola Darwina, którego losy śledzimy od lat młodości do starości. Darwin w początkowym założeniu miał zostać księdzem. Był zatem osobą uduchowioną i religijną, jednak jego wiara nie przyćmiła mu obrazu na to co się dzieje wokół niego. Teoria, którą postawił była sprzeczna z religią i wywołała lawinę spięć.
Życie Darwina zmieniło się diametralnie w wieku 22 lat, kiedy to w 1831 roku po raz pierwszy wszedł na pokład Beagle'a i mimo nękającej go choroby morskiej pozostał na nim, aż 5 lat. Na pokładzie pełnił funkcję przyrodnika. Chyba nikt nie przypuszczał, że młody, niedoświadczony, a do tego niedoszły ksiądz, zaangażuje się tak bardzo w powierzoną mu pracę. Przemierzając głębię Ameryki Południowej, Wyspy Galapagos, czy Wyspy Pacyfiku zebrał ogromną kolekcję roślin i zwierząt. Z upływem czasu coraz bardziej utwierdzał się w przekonaniu o słuszności postanowionej własnej teorii, obalając przy tym Księgę Rodzaju, co dla kapitana statku - Roberta FitzRoya, było nie do przyjęcia. Okres rejsu obfitował zarówno w chwile radosne, jak i smutne. Do porażek można by zaliczyć plan chrystianizacji mieszkańców Ziemi Ognistej, śmierć niektórych członków załogi - chociażby Rowletta, niekończący się trud pomiarów, a także konflikty na linii Darwin - FitzRoy.
"Podróż, która zmieniła świat" to publikacja, która opisuje losy Darwina, ale także zwiera liczne opisy dotyczące odwiedzanych krajów, ludności, przyrody i zwierząt. Książka ta to także zapis przygód, problemów z jakimi borykała się załoga, ale i chorób, które ich nękały. Alan Moorehead pisze w sposób ciekawy, językiem barwnym tym samym oddając magię całej wyprawy. Publikacja opatrzona jest w wiele ciekawostek, które dotychczas nie były mi znane. Również na uwagę zasługuje samo wydanie książki, która wydana jest na śliskim papierze. Ponadto treść uzupełniają liczne ilustracje, które tworzą niezwykły i realny obraz opisywanych czasów.
Książka ta uświadamia jak wiele się zmieniło od opisywanych czasów, ale przede wszystkim pokazuje, iż 5 lat spędzonych na statku przez Darwina nie poszło na marne. Chociaż Darwin nie wsiadł już nigdy na pokład żadnego statku ze względu na chorobę jakiej się nabawił, która towarzyszyła mu do śmierci, to jednak jego praca nie zakończyła się wraz z końcem rejsu, wręcz przeciwnie. Późniejsza praca polegała na badaniu i opisywaniu zebranych zbiorów i trwała niemal do samej jego śmierci.
"Podróż, która zmieniła świat" przerosła moje oczekiwania. Przede wszystkim nie sądziłam, że postać Darwina, o którym uczymy się na lekcjach biologii, może być tak interesująca. Urzekł mnie również styl autora, który barwnie i ciekawie opisuje przebieg rejsu, jak i innych wydarzeń, czy ciekawostek. W książce pojawiły się drobne "niuanse" językowe, co bym przypisała tłumaczowi, jednak w żaden sposób nie wpłynęło to na odbiór lektury. Zapraszam zatem na pokład Beagle'a przeżyjcie to sami. Ahoj przygodo
1 plus link do opinii
Recenzja pochodzi z mojego bloga:
http://ksiazkowa-fantazja.blogspot.com/2014/10/podroz-ktora-...