Czas wygnania czyli co nowego u Cassiel ;)

"Nieznana" to drugi tom serii "Czas wygnania" spod pióra Rachel Caine, bestsellerowej autorki cyklu "Wampiry z Morganville". Pierwszy tom czyli "Wyklęta" bardzo mi się podobała. Czy drugi tom cyklu ponowi sukces pierwszego ??

Jak wiemy Cassiel jest dżinnem, wygnanym ze sfery eteru by żyć jako człowiek. Jednak nie jest ona zwykłym człowiekiem, jej natura dżinna wciąż żyje w jej ciele albinoski. By Cassiel mogła przeżyć potrzebuje źródła mocy od Strażnika.

Po śmierci Manny'ego obowiązki te spadły na jego brata Luisa. Posądza on Cassiel za śmierć jego brata i szwagierki. Jednak z czasem zaczyna się do niej przekonywać. Wspólne poszukiwania zaginionej bratanicy Luisa, Isabel zbliżają do siebie Strażnika i dżinna.

W "Nieznanej" głównym wątkiem są dalsze poszukiwania dziewczynki. Po tym jak Ranczo w Kolorado w tajemniczy sposóób zniknęło, para głównych bohaterów nie wie od czego zacząć. Z pomocą przychodzi im agent FBI, Ben Turner. Okazuje się on bardzo pomocny, zwłaszcza w poszukiwaniach zaginionych dzieci. Cassiel jednak wie, że w trójkę nie mają najmniejszych szans na starcie z Perłą. Postanawia znaleźć kogoś kto mógłby im pomóc w magiczny sposób. Jednak czy będzie to takie proste jakby się mogło wydawać ??

Jak na porządny drugi tom serii przystało, "Nieznana" jest gorsza od pierwszej części. Na pocieszenie jednak dodam, że ma tylko parę minusów i nie różni się tak diametralnie jak np. "Księżyc w Nowiu" od poprzedniego tomu.

Po pierwsze akcja. Zdaje się nieco powtarzać. Po raz kolejny główną bohaterkę atakują tajemnicze siły na środku drogi i oczywiście po raz kolejny udaje jej się przeżyć. Ogólnie motyw ataku ze strony Perły i ich wysłanników jest strasznie nudny i przewidywalny. Chociaż nie powiem zdarzały się momenty ( a zwłaszcza jeden ), które zaskakiwały lub wręcz szokowały.

Mamy do czynienia z wieloma nowymi w tej książce istotami np. z golemami. Ponieważ nigdy o nich nie słyszałam, urozmaiciły one ksiażke o powiew świeżości. Kiedy wydaje się, że wszystko już było i nic nie jest w stanie nas zaskoczyć nagle widzimy jak bardzo się myliliśmy.

Nie wiem czemu, ale bardzo denerwowała mnie długość rozdziałów. Jak dla mnie w jednym roździale mieściło się zbyt wiele różnych wydarzeń. W "Wyklętej" nie przeszkadzało mi to tak bardzo. Teraz nie mogłam skupić się na akcji, bo cały czas liczyłam ilość stron do następnego roździału.

Również wątek miłosny między głównymi bohaterami mnie nie zadowolił. Wcześniejsza nienawiść bijąca od Luisa i próby uzyskania przebaczenia ze strony Cassiel miały w sobie to "coś". Chemia była niemal namacalna. Było wiadomo, że w końcu się zejdą, jednak mimo to czytało się z przyjemnością. Tym razem były zaledwie trzy fragmenty w pełni poświęcone parze. Reszta treści dotyczy tylko ratowania Isabel i innych dzieci. Właściwie tylko jeden fragment dorównuje tym z "Wyklętej". Pozostałe dwa są takie bardziej przyjacielskie. Mam jednak nadzieję, że w trzecim tomie - "Niewidzialnej" - z powrotem będę mogła się zachwycać Luisem i Cassiel.

Pojawiają się nowi bohaterowie. W tym dżinn Rashid. Jest on obrazem Cassiel sprzed wygnania. Możemy sprawdzić jak wcześniej się ona zachowywała. Poznajemy typową naturę dżinna, co jest niezwykłe.

Podsumowując książka jest nieco gorsza od wcześniejszej, ale równie pasjonująca co wcześniej. Polecam !!

Więcej moich recenzji znajdziecie na:
http://life-is-short-make-it-happy.blogspot.com