"Dawca" mnie zachwycił i bardzo byłam ciekawa, co znajdę w drugim tomie powieści Lois Lowry. Autorka stworzyła własną wizję świata przyszłości. Świat jest poukładany, społeczeństwo dąży do doskonałości, odrzucając i eliminując wszelkie ułomności. W takim świecie przychodzi żyć Kirze, nie jest jej łatwo....
"Bądź dumna ze swego bólu"
Te słowa często powtarzała jej matka. Dziewczynka urodziła się z wykręconą nóżką i społeczeństwo skazałoby ją na śmierć, jednak matka się temu sprzeciwiła. Kira rosła w poczuciu inności i musiała udowadniać swoją wartość dla społeczności. Kiedy umiera jej matka, dziewczyna zostaje zdana sama na siebie. Nikt już jej nie pomoże i nie osłoni przed złem, nienawiścią. Może liczyć tylko na małego chłopca, Matta i jego psa. Inni odwracają się od niej i zabierają jej dobytek. Zostaje ocalona przez Radę Opiekunów, którzy zamierzają skorzystać z jej niezwykłych, hafciarskich umiejętności. Zapewniają jej miejsce do życia i do pracy. Kira ma zająć się odnawianiem szaty śpiewaka, na której znajduje się historia ludzkości. Początkowo czuje ulgę, wdzięczność i jest zafascynowana nowym miejscem. Poznaje Thomasa, rzeźbiarza przyszłości i nawiązuje z nim przyjaźń. Dostrzega jednak ciemne strony miejsca, w którym przebywa i widzi wykorzystywanie ludzi. Matt daje jej odskocznię od rzeczywistości, ten maluch jest jej prawdziwym przyjacielem. To on przynosi jej niezwykły "prezentek" - skrawki błękitu......
"Skrawki błękitu" przeczytałam w jeden wieczór. Lektura pochłonęła mnie bez reszty. Autorka trzyma wysoko poprzeczkę i, choć nie przebiły "Dawcy", to i tak "Skrawki ..." są napisane na bardzo wysokim poziomie. Brakowało mi powiązania z "Dawcą" i samego Jonasza, choć historia Kiry okazała się pasjonująca.
Lois Lowry operuje piórem w sposób barwny i bardzo obrazowy, pozwala rozwinąć pole naszej wyobraźni i przemawia nie tylko słowem, ale i obrazami. Opowieść wciąga czytelnika i zmusza do zadumy i refleksji. To mądra i głęboka opowieść o życiu, pełnym niespodzianek, tych dobrych i tych złych. Człowiek ma wybór i sam musi wybrać swoją drogę. Czasem wychodzi mu to lepiej, a czasem gorzej.... Takie jest życie....
http://markietanka-mojeksiazki.blogspot.com/2014/11/skrawki-...