Ta książka złamie ci serce i sklei je na nowo

Recenzja książki Morze spokoju
Co byście zrobili gdyby dotknęła was niewyobrażalna tragedia? Załamalibyście się? Zamknęli w sobie? Nastya nienawidzi samej siebie a jeszcze bardziej chłopaka, który odebrał jej wszystko co kochała. Jest zamknięta w sobie i ciągle milczy. Przenosi się do swojej ciotki, dlatego, że nie może przebywać już w jednym domu z osobami, które ją kochają. Ukrywa się pod wyzywającym strojem i pragnie za wszelką ceną ukryć swoją przeszłość. Nastya jest mistrzynią w trzymaniu ludzi na dystans. Dopóki nie poznaje kogoś takiego jak ona.
Josh stracił wszystkich bliskich. Wszyscy o tym wiedzą i trzymają się od niego z daleka. Otacza go coś w rodzaju pola siłowego. Tylko Nastyi udaje się przekroczyć tą gracę.
Oboje doświadczyli czegoś bardzo trudnego w życiu. Czym zakończą się schadzki w garażu? I czy dowiemy się co przydarzyło się Natyji? To jest książka która porusza serce. Czytając ją ciągle trzymała mnie w napięciu. Pragnęłam się dowiedzieć jak się zakończy.
0 0
Dodał:
Dodano: 10 XI 2014 (ponad 10 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 185
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Natalia
Wiek: 24 lat
Z nami od: 15 X 2014

Recenzowana książka

Morze spokoju



Żyję w świecie pozbawionym magii i cudów. W miejscu, gdzie nie ma jasnowidzów czy zmiennokształtnych, żadnych aniołów czy supermanów gotowych ocalić Twoje życie. W miejscu, gdzie ludzie umierają a muzyka potrafi ich skłócić, a wiele rzeczy jest do bani. Jestem tak mocno osadzona na ziemi przez ciężar rzeczywistości, że czasami zastanawiam się jak to możliwe, że nadal potrafię unosić moje nogi podc...

Ocena czytelników: 5.39 (głosów: 28)
Autor recenzji ocenił książkę na: 6.0