Wyobraź sobie, że jesteś jedyną osobą, która przeżyła katastrofę lotniczą. Po wielu miesiącach dochodzisz do siebie i trafiasz do wujostwa. Po jakimś czasie zaczynasz widzieć chłopaka, który wydaje ci się znajomy. Pragnie ci coś pokazać. Odkrywasz także swoje magiczne zdolności, które z czasem ściągają na ciebie wielkie niebezpieczeństwo. Nie wiesz komu ufać, ponieważ wszyscy coś ukrywają. Musisz uciekać i odkryć prawdę o sobie...a przede wszystkim musisz przeżyć.
W takiej sytuacji znalazła się Tavia - młoda dziewczyna, która cudem uszła z życiem. Przeszła wiele nim stanęła na nogi. Jednak poniosła największą stratę - rodzice zginęli, a ona sama musi zmagać się z życiem. Wypadek odblokował u niej zdolności paranormalne, które tylko przysparzają jej kłopotów. Boi się zaufać komukolwiek, ponieważ wszyscy ja okłamują. W końcu swoje sekrety powierza Bensonowi, w którym jest zakochana, i którego uważa za przyjaciela. Razem ruszają w podróż pełną zagadek.
Jednak czy Benson jest godny zaufania? Kim jest Tavia? Dlaczego ścigają ją dwa tajne bractwa? Co ma z nią wspólnego wirus, który zagraża ludzkości?
Odpowiedź na te i wiele innych pytań znajduje się w powieści "Ocalona".
Czytając książkę "Ocalona" przenosimy się do świata Tavi, pełnego; tajemnic, niebezpieczeństw, śmierci i magi. Wraz z bohaterką odkrywamy karty jej przeszłości, poznajemy kto jest wrogiem, a kto przyjacielem.
Autorka nie przenosi czytelnika do magicznych krain, nie tworzy baśniowych klimatów, jedynie czasem cofa się do minionych epok. Większość wydarzeń ma miejsce w XXI wieku.
Kreacja bohaterów jest mocno zróżnicowana. Tavia - zagubiona, pełna skrajnych emocji. Benson - pewny siebie, odważny, mający swoje sekrety.
Bardzo szybko polubiłam zagubioną nastolatkę, natomiast Benson, też wzbudza pozytywne emocje, jednak jego postać od początku wywoływała u mnie niepokój - nieufność.
Autorka stworzyła powieść pełną tajemnic i nie śpieszyła się z ich odkrywaniem. Bardzo powoli odsłania poszczególne karty, długo trzyma czytelnika w niepewności, często zaskakuje wydarzeniami. Poznawanie treści dzięki temu jest szybkie, a zarazem pełne napięcia. Niestety wydarzeniom często towarzyszy śmierć, smutek i zdrada.
Tak jak każda powieść, tak i ta nie jest bez wad. Jedną z nich jest narracja pierwszoosobowa w czasie teraźniejszym, która bardzo utrudniła mi wczucie się w rolę bohaterki. Niestety byłam zdystansowana - w żaden sposób nie mogłam poczuć emocji, jakie towarzyszyły Tavi.
Dodatkowo wiele elementów; reinkarnacja, chłopak widmo, morderczy wirus, i wiele innych przypadków - kojarzyły mi się z innymi powieściami, które do tej pory miałam okazję przeczytać - pierwsze skojarzenie jakie przychodziło mi do głowy, ale "to już było".
Pomimo tych wad, książka bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Z twórczością Pike spotkałam się czytając "Skrzydła Laurel", i szczerze powiedziawszy po "Ocalonej" spodziewałam się czegoś podobnego, bardziej baśniowego. Jakie było moje zaskoczenie, gdy się okazało, że jednak to coś z innej bajki.
Autorka pisze lekkim stylem, nie przesadza z opisami, bardziej skupia się na wydarzeniach, dynamicznej i pełnej tajemnic akcji. Treść wypada bardzo realistycznie, dialogi są naturalne. Pike potrafi stworzyć mroczny, tajemniczy świat.
Jeśli macie ochotę na literacką podróż pełną tajemnic i niebezpieczeństw "Ocalona" wam to zapewni. Książkę czyta się szybko, z dużym zaciekawieniem i odczuwalnym napięciem.