Z duetem Gacek&Szczepańska miałam już przyjemność kilka lat temu, kiedy w moje ręce wpadł „Zielony trabant”. Wtedy stwierdziłam, że to naprawdę interesujący babski kryminał i chętnie jeszcze kiedyś przeczytam jakieś dzieło tych pań. Niestety aż do dziś nie miałam okazji. Tym razem trafiła do mnie książka pod tytułem „Mag i Diabeł”, która jest pierwszą częścią serii „Przeznaczenie”.
Poznajemy dwie nastoletnie przyjaciółki – Karolinę i Ewę – które przez przypadek wplątują się w sprawę morderstwa studenta historii sztuki. Ewa znika, Karolina jest podejrzana a po mieście krąży tajemniczy mężczyzna w czarnym samochodzie, którego nie sposób wyśledzić.
Komisarz Sołecki ma twardy orzech do zgryzienia, mnożą się pytania, a tropy prowadzą do nikąd. Jedyną osobą, która może mieć więcej wskazówek jest wróżka Małgorzata Trzaskoma. Tylko jak przekonać policjantów żeby uwierzyli wróżce?
Zaskoczyła mnie ta książka, nie powiem. Ale to zależy od gustu. Nie każdemu spodoba się kryminał z odrobiną magii. Ja lubię takie klimaty, więc mi się podobało.
Autorkom na ledwie 180 stronach udało się stworzyć spójną i dość złożoną zagadkę, która trzyma w napięciu do samego końca. Z racji swej objętości nie ma też miejsca na dłużyzny, więc akcja pędzi jak szalona. I co najważniejsze – wciąga. Jest to lektura na kilka godzin, dlatego świetnie nadaje się na letnie leniwe popołudnie.
Jedyne co mnie denerwowało, to postać Karoliny. Jej najlepsza przyjaciółka zaginęła a jedyne co ją martwi to fakt, że zabrała jej nową sukienkę, w której miała iść na imprezę ze swoim chłopakiem.
Nie lepsza była matka zaginionej, która zamiast martwić się o dziecko, myśli o tym, co ludzie powiedzą, kiedy dowiedzą się, że jej dziecko jest podejrzane o morderstwo.
Ale mnie zawsze taka znieczulica wyprowadza z równowagi, szczególnie kiedy obserwuję ją w prawdziwym życiu.
Jeśli ktoś ma ochotę na ciekawy, dobrze napisany kryminał ze szczyptą magii – polecam z czystym sumieniem
Więcej recenzji na blogu
http://magiczna-czytelnia-viconii.blogspot.com/