Charlotte Lavigne to rezolutna kobieta, którą mieliśmy okazję poznać w pierwszej części serii zatytułowanej „Smaczne życie Charlotte Lavigne”. Pierwszy tom okazał się przezabawną historią o kobiecie, która dzieliła swą miłość między wspaniałego mężczyznę a kuchnię. Swoboda i lekkość w poznaniu jej historii sprawiła, że od razu chciało się czytać tom kolejny. I tak oto nadarzyła się szansa, bowiem dość niedawno ukazała się część druga przygód Charlotte. Tym razem treść również nie zawodzi, wiele się dzieje, w dodatku w sporej dawce humoru. Szkoda tylko, że historia tak szybko się skończyła. Na tle całej powieści wydaje się, że nawet zbyt szybko. Czy aby na pewno dobrze to wróży?
Charlotte to kobieta szczęśliwa. W jej życiu wiele się dzieje: wychodzi za mąż za przystojnego Francuza oraz przeprowadza się do Paryża. Nie można wymarzyć sobie czegoś bardziej romantycznego! Okazuje się jednak, że szczęście nie trwa wiecznie. Na drodze staje jej matka ukochanego mężczyzny, jego córka oraz problemy najbliższego przyjaciela. Czy Charlotte poradzi sobie z tyloma wyzwaniami? Czy uda jej się być jednocześnie kobietą dystyngowaną i wspaniałą, acz zwariowaną kucharką?
„Smaczne życie Charlotte Lavigne” to fantastyczna seria o zwariowanej kobiecie, która uwielbia gotować. Przekona się o tym każdy, kto sięgnie po każdą kolejną książkę. Ale czy tylko na tym skupiają się historie? Absolutnie nie. Charlotte Lavigne to bohaterka jednocześnie oryginalna, ale także prosta jak zwykły człowiek. Jej zachowania i podjęte decyzje wywołują u czytelnika niezliczone wybuchy śmiechu. Nie sposób jej nie polubić, gdyż ma tak bogatą (na swój sposób) osobowość, że od razu czytelnik nabiera chęci, by się z nią zaprzyjaźnić. Potrafi rozśmieszyć, wzruszyć i wywołać współczucie. A w dodatku wspaniale gotuje. Mało gdzie spotkamy takie postacie…
W drugim tomie poznajemy więcej szczegółów z życia Charlotte. Tym razem są to przygotowania do ślubu, sama uroczystość zaślubin oraz przeprowadzka do Paryża. Autorka świetnie uchwyciła każdy aspekt z życia Charlotte. Chociaż akcja skupia się na różnych osobach (w tym przyszłej teściowej czy córce jej męża), na różnych miejscach (w tym głównie Paryż, który, jak wiedzą wszyscy, jest pięknym miastem) to nie zapomina utrzymać głównej bohaterki na pierwszym planie. Czasem coś innego przykuwa naszą uwagę, jednak to Charlotte jest głównym przedmiotem każdego wątku. I wcale nie mamy jej dość, wprost przeciwnie. Z czasem można stwierdzić, że bez niej nie byłaby to ta sama historia.
Tytuł ten to z pewnością żaden banalny obyczaj. Ani zwykła komedia romantyczna. Przygody Charlotte Lavigne, można rzec, to żadna dobrze sprecyzowana kategoria. Mamy tu do czynienia z wieloma wątkami, które ciężko zamknąć tę historię w jedno. Nie tylko romans, nie tylko obyczaj, nie tylko komedia czy też kulinarna powieść. To powieść oryginalna i to chyba wystarczy.
Tak jak wspominałam, jedynym mankamentem tej historii jest fakt, że zbyt szybko się kończy. Nie mówię tego owszem ze względu na to, że przeczytałabym więcej i więcej (swoją drogą: tak chyba jest), ale odniosłam wrażenie, iż powieść kończy się zbyt nagle. Coś się dzieje i nagle bum – koniec. Z lekka urwana wydaje się ta historia, jakby autorka nie za bardzo wiedziała, jak zakończyć. Albo, skłaniając się ku lepszej wersji – nie chciała zbyt dużo zdradzać i wzbudzić zaciekawienie na dalsze przygody Charlotte. Jeśli to ta druga opcja, spełniła swoje zadanie. Teraz oczekuję od kolejnego tomu więcej i w dodatku mocno jestem zaintrygowana. A to chyba dobrze, prawda?
Mówiąc zatem krótko: „Smaczne życie Charlotte Lavigne 2” to świetna kontynuacja serii, ale również fantastyczna powieść indywidualnie. Oryginalna bohaterka, duża dawka humoru i smaczne jedzenie – to tylko przedsmak tego, co znajdziemy w tej powieści. Niezwykle zajmująca akcja, w której znajdziemy wątki obyczajowe, romantyczne i komediowe. Ale nie tylko. Coś dla siebie znajdzie w niej każdy, kto po nią sięgnie. Dlatego z miejsca polecam każdemu z osobna. Świetna (i smaczna) zabawa gwarantowana!