Wybieram Ciebie - Molly McAdams

Recenzja książki Wybieram ciebie
Kategoria: Książki dla młodzieży (nieodpowiednie dla młodzieży)
Wydawnictwo: Amber
Moja ocena: 3/10
Liczba stron: 300

Czytałam tę książkę do dnia dzisiejszego, kiedy przez moją głowę przemknęła myśl "nie, no już... dość tego", na całe szczęście do tego momentu zdążyłam ją przeczytać. Dziwie się, ponieważ sama nie tak dawno temu byłam nastolatką, no cóż, dobrze... jakiś czas temu, ale w moim przekonaniu to i tak było dosyć niedawno, jak więc jest to możliwe, że literatura młodzieżowa zmieniła się aż tak bardzo?

Dziwię się, ponieważ jako nastolatka często sięgałam po książki wydawnictwa Amber i z reguły przedstawiały one o wiele wyższy poziom niż ta, którą przyszło mi czytać dzisiaj. Być może po prostu trafiłam na taką publikację, a być może dział młodzieżowy zmienił się aż tak bardzo... Ale, do rzeczy.

Osiemnastoletnia Harper dorastająca pod surowym okiem ojca, oficera marines, wyjeżdża na uniwersytet. Specjalnie wybiera uczelnię znajdującą się jak najdalej od domu, mając nadzieję na spełnienie kilku swoich marzeń, których zrealizowanie nie było możliwe pod czujnym okiem ojca. Dziewczyna budzi szerokie zainteresowanie pośród mężczyzn. Ona sama zakochuje się po raz pierwszy, nie w jednym mężczyźnie, ale w dwóch mężczyznach naraz.

Zawsze staram się znaleźć w czytanych przeze mnie powieściach, książkach coś dobrego, coś, co można by było uznać za ich atut. Tutaj jedyną zaletą jest fakt, że wyjątkowo łatwo i szybko się czyta tę książkę. Przeczytanie jej zajęło mi tak naprawdę mniej niż dwa dni, recenzja nie ukazała się wcześniej, ponieważ mam również obowiązki na studiach. Niemniej jednak "łatwość czytania" jest atutem tylko w pewnych sytuacjach, np. kiedy potrzebujemy szybkiej rozrywki by odetchnąć od codziennych obowiązków.

Jednakże, są takie rozrywki, które nic nie wnoszą do naszego życia, a wtedy należałoby się zastanowić, czy warto w ogóle się temu oddawać. Tego rodzaju rozrywką było dla mnie właśnie czytanie "Wybieram Ciebie" Molly MacAdams. To zadziwiające, że też można napisać książkę o niczym na 300 stron. Do romansu jako takiego jej daleko, raczej przychodzi mi na myśl określenie: zwykłe czytadło przepełnione seksem.
Strona, po stronie czytałam wyznania naładowanej hormonami nastolatki, która ciągle myśli o tym, by wskoczyć pierwszemu lepszemu facetowi do łóżka, byleby tylko był umięśniony i jakoś wyglądał. Cała historia była dosyć żenująca, a główna bohaterka zdaje się być kompletnie pozbawioną poczucia własnej wartości. Co więcej jest to dziewczyna, która zdaje się nie mieć żadnych zainteresowań poza obiektami swojej adoracji, jakimi są Brandon i Chase.

Jeżeli chodzi o fragmenty miłosne, to w zasadzie nie należy ich nawet w ten sposób nazywać. Stosunki seksualne są opisane w sposób wulgarny, obrazoburczy i totalnie wyuzdany. W narracji brakuje delikatności, elementu tajemnicy i niedopowiedzenia, jakimi cechują się dobre romanse.

Oczywiście, nie dziwię się, że książka jest bestsellerem "New York Timesa", po powieści "Pięćdziesiąt twarzy Greya" chyba już nie powinniśmy mieć żadnych złudzeń wobec tego, co jest dzisiaj modne. Ale to nie są dobre książki, to są publikacje, które można przeczytać raz, które nie wniosą do życia niczego nowego, ani wartościowego. Za pięćdziesiąt lat nikt o nich nie będzie pamiętał, tymczasem "Wichrowe wzgórza" nadal będą cieszyć się wielką popularnością.

Chyba nikogo z nas to nie dziwi, dzisiaj nie chodzi o jakość, ale o popularność, a książki stały się produktami, które należy sprzedać. Od czasu do czasu znaleźć można prawdziwą perłę, w której widoczna będzie dbałość o język, wyszukaną fabułę, ale znalezienie takiej książki jest dzisiaj bardzo trudnym zadaniem.

Na szczęście nikt nam nie broni czytać klasyków, przynajmniej na razie...

Recenzja dostępna na stronie:
http://czytamirecenzuje.blogspot.com/2014/10/wybieram-ciebie...
0 0
Dodał:
Dodano: 15 X 2014 (ponad 10 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 540
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Monika Zielińska
Wiek: 32 lat
Z nami od: 21 IX 2013

Recenzowana książka

Wybieram ciebie



Zakochana pierwszą miłością, rozdarta pomiędzy dwoma mężczyznami dziewczyna dokonuje wyboru, który prowadzi do tragedii… Mój pierwszy rok na uniwersytecie wydawał się niemal idealny. Ale jeden gorący weekend, kiedy uległam namiętności, zmienił wszystko... Osiemnastoletnia Harper dorastała w bazie wojskowej pod surowym okiem ojca, oficera marines, i marzyła, żeby wyrwać się spod jego rygorysty...

Ocena czytelników: 5 (głosów: 9)
Autor recenzji ocenił książkę na: 3.0