Każdy z nas w swoim życiu musi zmierzyć się z jakimiś problemami, które czasem potrafią wymknąć się spod kontroli i stworzyć nowe kłopoty, tworząc z naszego życia istne piekło poczucia winy i wyrzutów sumienia. Tak samo jest i w tym przypadku. Profesor Gabriel Emerson wiedzie życie pełne grzechu, a jego przeszłość nie pozwala mu cieszyć się życiem. Wszystko się zmienia, gdy jedną z jego studentek zostaje piękna Julia. Kobieta przypomina mu anioła. Czy jednak ten anioł jest w stanie zwabić Gabriela i przywrócić szczęście w jego życiu?
"Piekło Gabriela" to niewątpliwie jeden z najlepszych bestsellerów jakie w życiu przeczytałam. To nie jest zwykły erotyk. To książka pełna mądrości dotyczącej niemal każdej sfery codzienności. Powieść porusza problem straty bliskiej osoby, zawiści, zazdrości, nieodwzajemnionej miłości, zemsty, niewłaściwego pożądania, a także błędnych, bolesnych wyborów i ran nieszczęśliwego dzieciństwa. Z tej książki można czerpać tak wiele pomysłów na ciekawe przemyślenia, że bardzo optymistycznie myślę o treści kolejnych dwóch tomów.
Interesujący jest sposób pisania Sylvain Reynard. To jak buduje napięcie, tworzy emocje i wywołuje reakcje u czytelnika jest niesamowite. Z każdą kolejną stroną dostawałam wypieków na twarzy, czytałam z zapartym tchem, wręcz zakochiwałam się w "Piekle Gabriela". Tymczasem zaskakujące jest to, że aktów seksualnych jest tu nadzwyczaj mało. Trzeba więc wykazać się nie lada talentem opisując uczucia, zachowania i poszczególne wydarzenia w taki sposób, aby pokazać pasję, namiętność i pożądanie tworzące się między dwojgiem głównych bohaterów. Sylvain Reynard udało się w taki sposób wykreować swoją powieść, abyśmy mogli nie tylko biernie się przyglądać, ale także poczuć jak zachowuje się para zakochanych w poszczególnych etapach tworzącego się między nimi uczucia. Jestem zachwycona! Po raz pierwszy zdarzyło mi się czytać tak niesamowitą powieść i desperacko pragnę więcej!
Niestety mimo, iż "Piekło Gabriela" zostało wydane blisko cztery miesiące po premierze "50 Twarzy Greya" widoczne są liczne podobieństwa. Okrzyki w stylu "O bogini..." łudząco przypominające greyowskie "O Święty Barnabo", mroczna przeszłość seksualna Gabriela, nawet zbliżony wiek obu głównych postaci - to wszystko przypomina świat stworzony przez E.L.James, ale nawet jeśli Sylvain Reynard inspirowała się w jakimś stopniu tą powieścią, to potrafiła wpleść tylko te elementy, które jej się podobały, tworząc oryginalną, własną historię, dużo lepszą od opowieści o Christianie i Anastasii.
Podsumowując "Piekło Gabriela" to pełna namiętności, fascynująca powieść o zakazanym uczuciu między dwojgiem cudownych, rozwijających swoje pasje ludzi. Dodając do tego przeżycia każdego z nich i doświadczenie jak i obawy nabyte po drodze, nie sposób przejść obojętnie obok takiej pozycji. To książka, którą każdy z Was powinien przeczytać, bo gwarantuję, nie tylko spędzicie przy niej miło czas, ale także chętnie do jej lektury powrócicie. Polecam całym sercem!
Więcej moich recenzji na:
http://life-is-short-make-it-happy.blogspot.com