Muszka to mała, wesoła kotka. Jej najlepszą przyjaciółką jest Olga. Dziewczynka właśnie rozpoczyna wakacje. Już cieszy się, że w końcu będzie miała czas na zabawy z pupilką. Pewnego dnia z przerażeniem dostrzega kotkę obserwującą ptaki z parapetu okna. Wystarczyłby jeden niewłaściwy ruch i Muszka mogłaby spaść. Na szczęście dziewczynce udaje się nakłonić zwierzaka do opuszczenia niebezpiecznego miejsca. Jednak lęk o nią pozostał. Po rozdaniu świadectw Olga jedzie z mamą do sklepu po specjalne siatki w okna. Okazuje się jednak, że potrzebne są wymiary okien, w których mają być zamontowane. Mama prosi o pomoc sąsiadkę, panią Justynę, która ma klucze do ich mieszkania. Zapomina jednak wspomnieć o Muszce, która i tym razem wybiera się na niebezpieczną eskapadę. Jak skończy się ta przygoda?
Miło było znów odwiedzić Klinikę pod Boliłapką. To miejsce, gdzie chore zwierzątka znajdą troskliwą opiekę, a ich właściciele otrzymają rzetelne informacje o stanie zdrowia swoich pupili. Poprzednie książeczki z tej serii czytałam wspólnie ze starszym synem. Jednak na widok Muszki mój czterolatek aż podskoczył z radości. Przeczytaliśmy książeczkę w dwa wieczory. Mały słuchał z wypiekami na twarzy. Ani troszkę się przy tym nie nudził, chociaż książeczka przeznaczona jest raczej dla starszych dzieci. Synek bardzo chętnie oglądał zamieszczone w niej obrazki. Wcale nie przeszkadzało mu, że nie są one kolorowe. Próbował rozpoznawać bohaterów. Poprawnie interpretował też emocje osób zamieszczonych na obrazkach.
Jak widać po reakcji mojego dziecka, książeczka napisana została bardzo przystępnym językiem. Przekazy są jasne i czytelne. Dziecko bez problemu zrozumie, co Autorka chciała przedstawić. Fabuła oscyluje głównie wokół przyjaźni małej dziewczynki i kotka. Dzieci często nie zdają sobie sprawy, że zwierzątku nie wystarczy tylko jedzenie i wspólna zabawa. Trzeba też zadbać o jego bezpieczeństwo.
Autorka dyskretnie zwraca również uwagę dzieci na konieczność dobrego zachowywania się, a w szczególności unikania podnoszenia głosu i wszczynania kłótni z byle powodu. Porusza też problem charakterystycznej u dzieci w każdym wieku chęci posiadania wszystkiego, co mają inni. Nawet jeśli do niczego nie jest im to potrzebne.
Zachęcam Was do odwiedzin w Klinice pod Boliłapką. Ta seria podbije serduszka Waszych pociech.
Recenzja pochodzi z mojego bloga
http://sladami-ksiazki.blogspot.com/