Coolman i ja

Recenzja książki Coolman i ja
W dzieciństwie chyba każdy z nas miał przyjaciela, ale przyjaciela takiego, którego tylko my widzimy, który jest niewidoczny dla innych. To jemu się zwierzaliśmy z różnych niepokoi, to z nim rozmawialiśmy wracając do domu ze szkoły czy w łóżku przed snem. W przewadze byli to raczej dobrzy przyjaciele, których szanowaliśmy my, a oni nas. Bo, po co nam przyjaciel, który wprowadza nas w kłopoty? Który będzie nas podjudzał do różnych złych rzeczy?
Chłopak wprowadza się wraz z rodziną do nowego miasta. Takie przeprowadzki w inne otoczenie z jednej strony są dobre, z drugiej natomiast musimy się zaklimatyzować, poznać nowych kolegów, sąsiadów i nigdy nie wiemy, co też może nas czekać. Jego siostra Antygona to tzw. metalówa, słucha ciężkiej muzyki, ubiera i maluje się na czarno. Rodzice to aktorzy, którzy biorą udział w przedstawieniu dla miasta „Romeo i Julia”, jednak jest to specyficzne przedstawienie, gdyż główni aktorzy występują nago. Z tej rodziny wydaje się, że tylko Kaj jest „normalny” i tak naprawdę zachowanie jego rodziny przysparza mu niekiedy trochę kłopotów. Chłopak wymyślił sobie niewidzialnego przyjaciela – Coolmana, i dopiero od teraz rozpoczyna się cała historia, pełna niesamowitych wydarzeń i śmiechu.
Coolman i ja to powieść komiksowa. Tekst uzupełniają ilustracje, jednak nie dominują one nad tekstem, są tylko dodatkiem, który czyta się równocześnie z tekstem książki. Dawno już nie miałam styczności z komiksem, którym zaczytywałam się w szkole podstawowej, obawiałam się w tym wypadku, że trochę nie podołam, ale okazało się, że to bardzo trafny zabieg i historię przyswaja się bardzo łatwo.
Historia Kaja i jego przyjaciela Coolmana jest bardzo ciekawa i wciągająca, dla starszego czytelnika, wręcz do pochłonięcia w ciągu kilku godzin.
Coolman i ja to o dziwo bardzo wciągająca literatura dziecięca, nie spodziewałam się, że ta historia tak mnie wciągnie i przede wszystkim rozśmieszy.
Rüdiger Bertram i Heribert Schulmeyer bardzo ładnie się uzupełnili. Ten pierwszy napisał ciekawą historię, którą drugi ubrał w adekwatne ilustracje. Na plus dla książki świadczy również jej oprawa. Twarda okładka z przykuwającą wzrok ilustracją.
Jeśli szukacie prezentu dla młodszego rodzeństwa to Coolman i ja jest dobry pomysłem, w tej książce zaczyta się zarówno dziewczynka jak i chłopiec.
0 0
Dodał:
Dodano: 20 IX 2014 (ponad 10 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 188
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: nie podano
Wiek: 41 lat
Z nami od: 25 IV 2013

Recenzowana książka

Coolman i ja



Cześć, mam na imię Kaj! Ten gość w pojemniku na śmiecie to właśnie ja. Zastanawiacie się, dlaczego w nim siedzę? To długa historia, jedna z wielu katastrofalnych katastrof w moim życiu. Winę ponosi COOLMAN. To ten dziwny typ obok mnie, który… Hmm…, to skomplikowane. Ale lepiej będzie, jak zacznę od początku…

Ocena czytelników: 5 (głosów: 1)
Autor recenzji ocenił książkę na: 5.0