„(...) pragnienie zemsty to przekleństwo, ponieważ nigdy nie można jej osiągnąć. Nie ma na świecie dwojga ludzi lub wampirów, którzy potrafiliby kochać, nienawidzić, cierpieć i wybaczać w taki sam sposób. Nienasycona żądza wymierzenia kary staje się toksyną, która zatruwa życie i niszczy duszę.”
„Klątwa Neferet” to kolejna opowiastka z cyklu „Dom Nocy”. W tej skupiamy się na życiu najwyższej kałanki szkoły dla wampirów w Tulsie. Obserwujemy jej życie po śmierci matki, kiedy musi żyć z ojcem, który lubi wypić. Poznajemy również przyczyny jej późniejszego zachowania, ale one i tak nie usprawiedliwiają tego, co robi. Jako szesnastolatka wydaje się być niewinną dziewczyną, ale uważnie się przyglądając, można zauważyć w niej odrobinę ciemności. Momentami ją lubiłam, lecz były chwile, w których z miłą chęcią bym ją udusiła.
Jak do tej pory jest to najciekawsza nowela, która opowiada o życiu dorosłych bohaterów sprzed przemiany i tak jak już pisałam, są nawet ciekawsze od samego cyklu „Dom Nocy”. Momentami można odczuć grozę zaistniałej sytuacji, w której znalazła się młodziutka Emily. Pomimo niewielu stron książka wciąga. Nawet pomimo tego, że wiedziałam jak zakończy się, to ciągle zastanawiałam się jak bohaterka wybrnie z danej sytuacji. Więc można teraz zaapelować do autorek i niech jak najszybciej kończą lub piszą tak ciekawie jak tutaj.
http://magiczneksiazki.blogspot.com/