Podarunek śmierci

Recenzja książki Podarunek śmierci
„(...) chyba wierzę, że każdy jest zdolny do zmiany. Co nie znaczy, że każdy to zrobi. Nie da się nikogo uratować, jeśli on sam tego nie chce.”

Jak i w „Łasce utraconej” Grace jest silną bohaterką. Można wczuć się w jej wszystkie uczucia: miłość, strach, nienawiść. Dziewczyna ma sporo na głowie i czasami nie potrafi sobie ze wszystkim poradzić. Grace odkrywa w sobie nowe moce. Nadal postać Talbota zaskakuje i momentami nie wiadomo jak postąpi i kim tak naprawdę jest. Daniel musi zaakceptować prawdę o tym, kim się stał dzięki pomocy Grace. Do rodziny wraca Jude, ale w jej składzie pojawiają się i inni.

Ponownie Bree Despain postarała się, żeby przyciągnąć uwagę czytelnika i tak samo jak poprzednie tomy „Podarunek śmierci” czyta się szybko i z zapartym tchem. Od samego początku czytelnik jest w wprowadzony w wir wydarzeń, a na ich brak na pewno nie można narzekać. Akcja toczy się szybko i często zaskakuje. Pełna napięcia i zwrotów akcji. Wielkim plusem jest humor, który pojawia się w mało oczekiwanych momentach i zdarzało mi wybuchnąć śmiechem. W tej części dużo się wyjaśnia, ale nadal pozostaje parę pytań bez odpowiedzi, na które musimy już sami sobie odpowiedzieć.


http://magiczneksiazki.blogspot.com
0 0
Dodał:
Dodano: 13 IX 2014 (ponad 10 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 181
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: nie podano
Wiek: 29 lat
Z nami od: 08 II 2012

Recenzowana książka

Podarunek śmierci



Życie Grace jest w rozsypce. Daniel nadal jest wilkiem, Talbotowi niemożna ufać, a Caleb wciąż zagraża bezpieczeństwu ich wszystkich. ŚmierćSirhana zbliża się wielkimi krokami i wszystko wskazuje na to, że nieuda się uniknąć walki.Czy Grace ulegnie wilkowi, próbując uratować rodzinę? Co się stanie z Danielem… i czy ich miłość przetrwa tę wielką próbę? PREMIERA 19.09.2012 Cykl "Dziedzictwo Mroku"...

Ocena czytelników: 5.17 (głosów: 20)
Autor recenzji ocenił książkę na: 5.0