Po książki Childa sięgam chętnie. I po tę sięgnęłam bez chwili zastanowienia - autor znany, tematyka fascynująca, blurb zachęcający.
Czytałam opinie, że książka jest słaba, podobna do innych autorow, itp, itd. Kurczę, a mi się podobała
Czytałam ją kawałkami, w czasie pomiędzy bardzo intensywnymi działaniami zawodowymi, i mnie przyniosła odprężenie, relaks, ale również zaciekawiła mnie i oderwała od rzeczywistości. I właśnie tego było mi potrzeba!
Książka opowiada o wyprawie naukowej do Egiptu, która poszukiwała grobu legendarnego króla Narmera. Skład ekipy poszukiwawczej był niezwykły - był tam słynny poszukiwacz skarbów, jego ekipa poszukiwawcza, znany lekarz, jego żona wyrwana ze szponów śmierci i posiadająca medialne zdolności oraz człowiek zajmujący się badaniem zjawisk paranormalnych. Również miejsce poszukiwań nie było normalne i typowe. Stacja badawcza została zbudowana na bagnach i mokradłach w Suud, miejscu niezwykłym, tajemniczym i opustoszałym. Nad samym grobowcem ciążyła klątwa, a ostatnimi czasy działy się tam dziwne rzeczy. Sprzęty same włączały się i wyłączały, ludzi widywali duchy, słyszeli głosy.....
Odkrycie grobowca okazało się niesamowite, a znalezione precjoza i ciało wprawiło wielu w osłupienie.
Żona lekarza nawiązała kontakt z istotami pozaziemskimi i zaczął przez nią przemawiać głos. Początkowo sądzono, że przemawia sam Narmer, jednak wniosek finalny okazał się zupełnie inny.....
To zupełnie inny duch wziął w posiadanie ciało i umysł kobiety, i doprowadził do katastrofy na stacji......
"Grobowiec" to niesamowita historia, w której nowoczesna technika łączy się z legendami, duchami i zaginionymi artefaktami. Pochłonęłam powieść błyskawicznie, pomimo wielu zajęć i bardzo napiętego grafiku. To były takie kradzione chwile, które doskonale mi zrobiły. Powieść zaciekawiła mnie i oderwała od rzeczywistości. Stacja stanowiła fascynujące miejsce, gdzie autor dał pole swej wyobraźni. Opis przemawia do czytelnika, a dziejące się w niej rzeczy sprawiają, że włos się jezy. Temat wykopalisk bardzo mnie zaciekawił, a finał okazał się wcale nie taki oczywisty.
Mnie się pdobało, a wy musicie przekonać się sami
http://markietanka-mojeksiazki.blogspot.com/2014/08/grobowie...