Starość jest jak oddział gremlinów, które krążą po ciele, wyłączając po kolei jego funkcje, spowalniając nasz przy życiu mechanizmy.
W dniu urodzin śpiewają nam „Sto lat”, tylko czy ten wiek, jest tym, którego chcielibyśmy dożyć, i przede wszystkim czy go dożyjemy? A jeśli już nam się to zdarzy, to, w jakim stanie będzie nasz organizm, psychika? Czy będziemy mieli możliwość poradzenia sobie sami, czy pozostanie jedynie pomoc najbliższych czy obcych ludzi? A co jeśli ta magiczna granica stu lat minie, co wtedy? Media, co jakiś czas informują, że kolejnym i kolejnym stu latku, a sporo jest również takich, którzy mają sto kilka lat? Jaka jest recepta na długowieczność? Odpowiedź na to pytanie możemy po części znaleźć w książce Sekret drzewa oliwnego pióra Courtney Miller Santo.
Fabuła książki umiejscowiona jest w posiadłości Hill House w Kalifornii. Ziemia, na której się znajduje jest bardzo żyzna, dzięki czemu rodzina Kellerów od pokoleń uprawia na niej drzewka oliwne. Rodzina Kellerów to same kobiety, które dzieli 5 pokoleń. Najstarsza z nich to stu dwunastoletnia Anna, kolejną jest jej córka Bets blisko dziewięćdziesięcioletnia, najmłodszą jest Erin – dwudziestoczterolatka. Jak widać, kobiety wyróżnia długowieczność oraz dość dobre zdrowie i samopoczucie. Do momentu póki w posiadłości Hill House nie zjawia się najmłodsza w rodzinie, życie tam toczy się jak przysłowiowa sielanka. Całkiem niedługo po przybyciu Erin, zjawia się również jej matka Deb, która odbywała karę za zabójstwo męża. Do posiadłości przybywa również doktor Hashmi badający długowieczność wśród ludzi. Kobiety są zdania, że to tylko dzięki oliwie z oliwek ich życie wygląda tak jak wygląda. Niestety razem z prowadzonymi badaniami, na jaw wychodzą długo ukrywane tajemnice rodzinne. Czy oczyszczenie psychik kobiet z tajemnic spowoduje, że zagęszczona atmosfera posiadłości również na tym zyska?
Sekret drzewa oliwnego to bardzo dobra saga rodzinna. Historia pięciopokoleniowej rodziny opowiedziana jest w 5 rozdziałach. Każdy z nich dotyczy konkretnej kobiety. Spodobał mi się ten zabieg, gdyż dzięki niemu możemy je poznać dogłębniej i nie raz zrozumieć ich postępowanie.
Każda z przedstawionych kobiet to bardzo mocny charakter. Każda pragnie postawić na swoim, co widać z relacjach, jakie między nimi panują. Każda z nich ma własną długo skrywaną tajemnicę i o której nie ma tak naprawdę ochoty opowiadać.
Język książki jest prosty i przystępny, fabuła wartka, choć momentami zatrzymuje się i dość długo stoi w miejscu. Pomimo to książkę czyta się bardzo szybko i sprawnie.
Sagi rodzinne, długo skrywane tajemnice, relacje między członkami rodziny, to coś, co uwielbiam w książkach, dlatego tez po takie pozycje sięgam bardzo chętnie.
(…) mimo iż wiele rzeczy się zmieniło, ludzie zawsze byli tacy sami, i że czas jest iluzją, którą sobie stwarzamy, żeby wszystko w naszym życiu nie zdarzało się naraz.