Gdy trafiły do mnie Baśnie i legendy polskie zebrane przez panią Dorotę Skwark, spowodowało to cofnięcie się wiele lat wstecz, do czasów mego dzieciństwa. Chwilę trwało zanim sobie przypomniałam, w jakich to książkach ja się zaczytywałam mając 5 – 6 lat, co też czytali mi rodzice do snu, o ile czytali. Pierwsze książki, jakie pamiętam, to te z serii „Poczytaj mi mamo”, niestety chyba się nie zachowały, no może leżą gdzieś w zakamarkach piwnicznych pudeł. Kolejne to były różnego rodzaju baśnie, które potrafiłam czytać kilka, kilkanaście razy i wracać do nich bez końca. Najbardziej pamiętam baśnie braci Grimm i Andersena, gdyż to były moje ulubione historie.
Gdy tylko nadarzyła się okazja sięgnięcia po Baśnie i legendy polskie, zrobiłam to z wielką przyjemnością i oczekiwaniem, czy też poznam nowe historie, o których nie miałam okazji słyszeć. Autorka zabiera nas w niesamowitą przygodę poczynając od legendy o Piaście Kołodzieju. Z legend poznajemy oprócz tej powyższej również legendę o Popielu i myszach, powstaniu Wisły, Pieskowej Skale, wianie świętej Kingi, kogucie z Kazimierza Dolnego, Psiej Górce, szabli króla Zygmunta czy o flisaku, co żaby z Torunia wyprowadziła. Również baśni mamy sporo: o zaczarowanych gołębiach w Krakowie, diable, który zakochał się w dziewczynie, mostku czarownic, góralu i królu węży, złotym drzewie, bratkach, pękniętym sercu Witosława, zbóju Kaku, „szwedzkim stole”, królu kruków, siostrze Katarzynie, Galindzie z Wyspy Miłości, mikołajku nadmorskim oraz o kwiecie paproci. Nieprawdaż, że sporo historii?
Każda z nich okraszona jest przepięknymi ilustracjami adekwatnymi dla zrozumienia przez małe dzieci. Zadziwiło mnie to, że jako wielka miłośniczka wszystkiego, co bajkowe, wielu z tych historii nie znałam a nawet nie kojarzę ich tytułów. Jak wiadomo baśń to fantastyczne postacie i wydarzenia, natomiast legenda zabiera nas wiele lat wstecz. To historie przekazywane ustnie z pokolenia na pokolenie, sporo w nich nierealności, ale również wiele historycznych faktów przedstawionych w przystępny i zrozumiały sposób, pięknym, realistycznym językiem.
Nie będę pisała o treści książki, poszczególnych historiach, gdyż mogłabym zepsuć Wam przyjemność obcowania z tą lekturą. Pewnie wiele z nich jest dla was znanych, a i kilka jeszcze do odkrycia, podobnie jak dla mnie wiele z nich było czymś nowym, w których historie zatapiałam się z wielką przyjemnością.
Wydawnictwo wiedząc, że przygotowuje książkę dla konkretnego czytelnika, w tym wypadku m.in. dziecka, skupiło się jak wspomniałam wcześniej na pięknych ilustracjach, jak również na tym, aby dostosować odpowiednią czcionkę dla młodego czytelnika. Literki są duże, co skłania tych najmłodszych do zagłębienia się w lekturę samemu i przeniesienia się w czasie, do pięknych historycznych krain, zapoznaniu się z ówczesnym życiem, elementami kultury, adekwatnymi do konkretnych regionów Polski.
Młody człowiek swoją podróż poprzez historie rozpoczyna właśnie od legend, a ta pozycja jest dobrym przykładem książki, która w piękny i interesujący sposób je przedstawia. To świetna pozycja na prezent dla młodego jak również i starszego czytelnika. Każdy odnajdzie w niej coś dla siebie oraz wiele z niej może wynieść prawd życiowych. To dobra książka przy czytaniu do snu dla małego dziecka. Każda z opowieści okraszona jest adekwatnymi ilustracjami, które wręcz same sugerują, o czym jest historia. Pozwala to młodemu czytelnikowi lepiej zrozumieć zawartość.