Niebieskie kwiatki i pachnąca lemonka

Recenzja książki Niebo nad Maralal. Moje życie u boku wojownika Samburu
Christina Hachfeld-Tapukani pochodzi z Hannoweru, wśród jej doświadczeń znajduje się również dziennikarstwo. W połowie lat osiemdziesiątych, po śmierci pierwszego męża wybrała się do Kenii, gdzie spotkała wielką miłość, swojego drugiego męża - Lpetatiego, wojownika Samburu.

Spróbujcie to sobie wyobrazić! Wasz małżonek nie żyje, macie dwóch synów, z którymi wyjeżdżacie do Kenii, by zmienić miejsce, odzyskać równowagę. Tam spotykacie kogoś, kto zmienia Wasze życie. I to jak! Nagle z przyjemnego, stosunkowo łatwego życia w dużym niemieckim mieście trafiacie na środek niczego w Kenii. Wioseczka, bez wody, bez elektryczności, domy z gliny, klepiska zamiast podłóg, rodzina, która jest ze sobą prawie cały czas, gdzie mężczyzna rządzi domem, ale to kobieta go utrzymuje, gdzie starszyzna decyduje o tym, co dobre, a co złe. Dla mnie byłby to wielki szok, nie wiem, czy zdołałabym się przystosować, może gdybym Lpetatiego kochała bardzo...

I chyba w tym jest cały sekret! W recenzjach prawie wszyscy w którymś momencie zastanawiają się, co ją skłoniło do podjęcia takiej decyzji. Padają hasła dotyczące niestabilności psychicznej, problemów z samą sobą, ale prawie nikt nie obstawia miłości między tą dwójką. Ja sama mam z tym problem, ale jednak skłaniam się do tego, że musi ich łączyć uczucie. Bo jakby inaczej była ona w stanie wytrzymać w tak różnych warunkach 18 lat? Wiem, że zapewne przyzwyczaiła się - chociaż częściowo. Ale widać w tekście, że nie do końca, mimo tych długich lat, aprobuje niektóre zachowania i cechy charakteru.

Autorka opisuje swoje życie w tej małej społeczności, swoje wyjazdy zarobkowe na wybrzeże, rozterki, zachwyty, problemy, ale także Kenię, jej naturę, tradycje. Stara się ona być jak najbardziej obiektywna, pisze o zderzeniu swojego charakteru i przyzwyczajeń z rzeczywistością kenijską. Widzi zarówno plusy ludzi, kraju, zachowań, jak i minusy. Zdaje sobie sprawę z różnic kulturowych. Sprawia wrażenie szczerej, myślącej kobiety. Jakże miła odmiana po "Białej Masajce", gdzie autorka sprawiła na mnie wrażenie całkowitej kretynki, które zakochuje się w urodzie mężczyzny, a potem jest wielce zdziwiona wszystkim i pisze o przeżyciach. Christina Hachfeld-Tapukai jest jej przeciwieństwem. Stara się zmienić zarówno siebie, jak i otaczającą ją rzeczywistość, ale - realistycznie - przyjmuje metodę małych kroczków.

Ta książka sprawiła na mnie wrażenie, jest bardzo ciekawym świadectwem tego, że jeżeli naprawdę się chce, to i tak mocno różny kulturowo związek jest możliwy na dłuższą metę, a nie tylko na wakacje. W trakcie czytania cały czas się zastanawiałam dlaczego autorka prawie nie wspomina o czasach, gdy się spotkali, pobrali i pierwszych latach małżeństwa. Dopiero po przeczytaniu zobaczyłam, że "Niebo nad Maralal" jest kontynuacją książki "Miłość lwicy: Życie, które jest miłością i przygodą". Całe szczęście, że właściwie się tego nie odczuwa, może się tylko pojawić właśnie ta kwestia, o której pisałam. Ale kompletnie nie przeszkadza to w poznawaniu barwnych przygód autorki i jej życia w Kenii.

Polecam wszystkim zainteresowanym Afryką, Kenią, zderzeniem kultur, literaturą faktu, jak i również historiami o miłości. Ta książka jest przeplatańcem, który łączy wszystkie te rzeczy

[Recenzję opublikowałam wcześniej na moim blogu - http://ksiazkowo.wordpress.com]
0 0
Dodał:
Dodano: 08 V 2011 (ponad 14 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 429
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: nie podano
Wiek: 46 lat
Z nami od: 15 IX 2009

Recenzowana książka

Niebo nad Maralal. Moje życie u boku wojownika Samburu



Niemal osiemnaście lat minęło od czasu, kiedy dla zakochanej w egzotycznym kraju turystki Kenia stała się drugim domem. Wtedy bowiem Christina Hachfeld-Tapukai, Niemka z Hanoweru, poślubiła wojownika z plemienia Samburu. Powieść to rodzaj dziennika, w którym autorka przedstawia kilka miesięcy ze swego życia w Afryce. Snując pasjonującą opowieść o codziennym życiu mieszkańców wioski – ich walce o...

Ocena czytelników: 4 (głosów: 2)
Autor recenzji ocenił książkę na: 5.0