Jasnowidz w salonie

Recenzja książki Jasnowidz w salonie, czyli spirytyzm i paranormalność w Polsce międzywojennej
Wielokrotnie czytałam o sprawach nadprzyrodzonych poradniki, oglądałam też wiele dokumentalnych seriali czy filmów. To temat lubiany przez twórców bo z góry wiadomo, że wywoła dyskusję, a więc zaciekawi i wciągnie do debaty. Dzieje się tak dlatego, że co do istnienia nadnaturalnych zjawisk opinie są podzielone, nie ma konkretnej odpowiedzi. Co osoba to inne poglądy na ten temat, a każdy chce w rozmowie przeforsować swoje zdanie. Ja sama nigdy nie zastanawiałam się nad tym jakie jest moje stanowisko tak naprawdę, ale zdarza mi się sięgnąć po lekturę im poświęconą.
Zazwyczaj ze spirytyzmem i seansami wokół małych okrągłych stolików, kojarzy mi się Wielka Brytania z dawnych lat. Dlatego moje zdziwienie było dosyć spore, kiedy dowiedziałam się, że tego typu rozrywki były hitem w międzywojennej Polsce. Wtedy też za sprawą rozwijającej się nauki, medycyny i napływu światowych "trendów", zaczęto interesować się innym wymiarem. W obieg weszły karty, wróżby, oraz słynne stoliki do seansów spirytystycznych. Zainteresowanie tego typu rzeczami było jak epidemia. Mało kto oparł się pokusie choć jednego uczestnictwa w seansie. Choć wielu ludzi zauważało bezsensowność i marnotrawstwo czasu jakie temu towarzyszyło, zaciekawienie rosło w siłę. Spędzano mnóstwo godzin na próbach połączenia się ze zmarłymi, co najdziwniejsze, często udanymi.
Przywoływanie duchów bliskich to tylko jedna z odnóg metafizyki. Przepowiadanie przyszłości, stawianie kart, i prawdziwa siła zjawisk nadprzyrodzonych, pociągały wszystkich od najniższej klasy po polityków, artystów i uczonych. W modzie było dowiadywanie się o swoja przyszłość, karierę i życie rodzinne, ludzie sięgali po porady wróżbitów w wielu dziedzinach życia. Każdy chciał być na czasie i wciągał się w tą spiralę. Osoby zajmujące się świadczeniem usług w tym zakresie, były niezwykle cenione i szanowane. zbudzały podziw i uznanie. Nieczęsto traktowano ich zbyt przesadnie, podziwiano ich wiedze i umiejętności.
Jednym z najbardziej znanych przedstawicieli tego nurtu był Tomasz Osowiecki. Mężczyzna ten przejawiał niezwykłe zdolności już jako nastolatek. Jego umiejętnościami były telepatia, telekineza i pismo automatyczne. Jego rodzina także przejawiała niezwykłe zdolności, a sam Osowiecki w młodości przechwalał się zdolnościami. W dorosłym życiu zdobył uznanie i wystawiał pokazy, na których demonstrował swoje popisowe sztuczki, wprawiał w zdumienie i zachwycał.
"Jasnowidz w salonie" to książka niezwykle precyzyjnie napisana, odtworzona z wielu misternie zebranych faktów, która wzbudza sprzeczne emocje. Z jednej strony widać tu fachowość i przygotowanie autorki, z drugiej trudno uwierzyć w niektóre opisane sytuacje. Na pewno dla wierzących w metafizyczność będzie to niezwykła okazja do zapoznania się z tym tematem obecnym w naszym rodzimym kraju, ja jednak choć doceniam wkład pracy jaki musiała poświęcić Paulina Sołowianiuk, nie do końca wierzę w takie zjawiska.
0 0
Dodał:
Dodano: 16 VII 2014 (ponad 10 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 162
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: nie podano
Wiek: 34 lat
Z nami od: 26 VIII 2013

Recenzowana książka

Jasnowidz w salonie, czyli spirytyzm i paranormalność w Polsce międzywojennej



Dziś o spirytyzmie mówi się z rzadka, przywołując go jako przykład naiwności minionych generacji i kuriozum na zawsze zażegnane. To, co wówczas, w XIX wieku było nową prawdą, uznaje się za niepozbawiony śmieszności przesąd. Tymczasem o epoce namiętnej duchowości, w której zjawy były niemal tak ważne jak wynalazki, warto opowiedzieć z należnym jej szacunkiem. Zwłaszcza że kluczowymi dla jej rozwoju...

Ocena czytelników: - (głosów: 0)