Sieroce pociągi

Recenzja książki Sieroce pociągi
Takie dzieciństwo, gdy ma się świadomość, a ty sam nieustannie masz wrażenie, jakbyś wnętrze sklepu oglądał prze szybę, jest pożałowania godne. (str. 150)

Są książki, które zachwycają od początku i do samego końca ten zachwyt w nas wzbudzają coraz bardziej a z końcem lektury, czujemy niedosyt, że to już koniec, a my nie wiemy, co dalej, chcemy coraz więcej i więcej. Niestety nic nie wskazuje na to, że ta druga część nastąpi. Jednak wiemy jedno, w razie potrzeby możemy sięgnąć po ten tytuł raz jeszcze i ponownie zatopić się w historii, a wtedy ta odkryje przed nami wątki, na które za pierwszym razem nie zwróciliśmy uwagi. Taka właśnie jest najnowsza powieść Sieroce pociągi brytyjskiej autorki Christiny Baker Kline.

Molly zostaje przyłapana na kradzieży z biblioteki książki Dziwne losy Jane Eyre. Ma do wyboru, albo spędzić kilka miesięcy w poprawczaku, lub podejmie pracę społeczną. Jej chłopakowi udaje się wyprosić u swojej matki, która pracuje u starszej pani Vivian Daly, pracę przy uporządkowaniu jej strychu. Molly woli to niż siedzenie w zamknięciu, tym bardziej, że nadal będzie mogła spotykać się z chłopakiem, a i ta praca to tylko kilka godzin dziennie. Tym też sposobem trafia do domu Vivian i rozpoczyna przeglądanie i katalogowanie pudeł. Nie spodziewa się historii, którą pozna. Jak się okaże każda rzecz wyjęta ze schowka przynosi wiele wspomnień u starszej pani. Z czasem dziewczyna sama zatapia się w opowieściach kobiety. Okazuje się, że Vivian, która wcześniej nazywała się Niamh jest sierotą. Straciła rodziców i rodzeństwo w pożarze, a sama trafiła do Children`s Aid. Razem z grupą kilkunastu dzieci udaje się w podróż sierocym pociągiem, jak mówią opiekunowie, do lepszego jutra, w celu odnalezienia nowej rodziny.

Czas się kurczy i spłyca, wiesz. Nie jest równo odważony. Niektóre chwile zalegają wolno w pamięci, inne się ulatniają. (str. 232)

Gdy tylko zobaczyłam zapowiedź tej książki na stronie wydawnictwa, stwierdziłam, że muszę koniecznie ją przeczytać. Do tej pory nie miałam takiej sytuacji, że książka do mnie przemówiła, swoim tytułem, piękną okładką oraz opisem, który wiele obiecywał. Sieroce pociągi to niesamowita historia, tak naprawdę podróży w czasie. Zbuntowana nastolatka, która nie potrafi pogodzić się ze swoimi przybranymi rodzicami, nie potrafi odnaleźć w nich miłości do siebie, z resztą oni nawet jej nie okazują. Oraz Vivian, dziewięćdziesięcioletnia kobieta, która tak naprawdę ma wiele wspólnego z Molly, również wiele przeszła w swoim życiu. Musiała liczyć na siebie, nie raz była traktowana okrutnie, wykorzystywana w pracy, raz nawet mało nie doszło do gwałtu. Jednak znaleźli się ludzie, którzy chcieli pomóc. Jak się z czasem okaże panie zaprzyjaźnią się ze sobą. Obie porzucone, wysyłane z jednego domu do drugiego. Jednak pozostają w wierze, że ktoś tam wysoko nad nimi czuwa, a amulety rodzinne chronią je przed złem., Vivian claddagh – krzyż irlandzki, a Molly amulety zwierzęce, gdyż jest półkrwi Indianką.

Z zagadnieniem sierocych pociągów spotkałam się po raz pierwszy, dlatego tez z tym większą przyjemnością i ciekawością zagłębiałam się w lekturę książki. Autorka, aby bardziej nakreślić ten temat na końcu umieściła oddzielny rozdział zagadnienia w ujęciu historycznym.

Sieroce pociągi to przepiękna historia o poszukiwaniu bliskości, miłości i przyjaźni. Wartka, wciągająca fabuła, język tak plastyczny i realistyczny, że bez problemu mogłam sobie wyobrazić pociąg pełen umorusanych, skrzywdzonych dzieci czy biedę dwudziestych lat XX wieku. To historia, która wzbudza wiele różnych emocji. Razem, z Vivian odczuwałam jej obawę przed nadchodzącym jutrem u obcych ludzi, kibicowałam jej w jej dążeniu do celu, ciągłym parciu naprzód pomimo, że życie rzucało jej nie raz kłody pod nogi.

Sieroce pociągi to bardzo ciepła historia, która zbliża pokolenia. Pokazuje, że możemy się wiele nauczyć od starszych ludzi, jak również przekazać im swoją wiedzę, którą oni przyjmą z wdzięcznością i nieraz z zachwytem.
0 0
Dodał:
Dodano: 13 VII 2014 (ponad 10 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 163
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: nie podano
Wiek: 41 lat
Z nami od: 25 IV 2013

Recenzowana książka

Sieroce pociągi



Sieroce pociągi to pasjonująca historia o przyjaźni, poszukiwaniu bliskości i swojego miejsca w świecie. Molly Ayer zostaje przyłapana na kradzieży książki z biblioteki. Staje przed wyborem: kilka miesięcy w poprawczaku lub praca społeczna - uporządkowanie strychu leciwej wdowy. Dziewczyna wybiera drugą opcję i trafia do domu Vivian Daly. Nie spodziewa się tego, co przyniesie jej los... Na począ...

Ocena czytelników: 5.14 (głosów: 7)
Autor recenzji ocenił książkę na: 6.0