Anna Gavalda to autorka dotąd mi nieznana, dlatego lektura jej kolejnej książki, która niedawno ukazała się na naszym rynku, była czymś tajemniczym. „Billie”, bo o tym tytule mowa, jak się później okazało, jest książką fantastyczną. Autorka w bardzo przyjemny sposób ukazała problemy współczesnych młodych ludzi, używając przy tym prostej opowieści i nietypowego słuchacza. Trudno jednoznacznie określić, czy każdemu przypadnie ona do gustu. Ale jedno jest pewne – z taką lekturą można śmiało podbijać każdy rynek wydawniczy…
Billie i Franck to młodzi ludzie, którzy borykają się z trudami codzienności. Oboje mają za sobą wiele przejść, ale ich znajomość zmienia w ich życiu praktycznie wszystko. Aktualnie mają po dwadzieścia parę lat, zamieszkują wspólnie, jednak są na świecie rzeczy, które są w stanie ich poróżnić. Jedna wycieczka, jeden incydent i wszystko może się skończyć. Jak ich losy się potoczą?
Opis tej książki tak naprawdę nie zdradza czytelnikowi, co będzie się działo. I bardzo słusznie, gdyż fabuła okazuje się być mile zaskakująca. Choć spodziewamy się trudnej tematyki, ciężkiej treści, to tak naprawdę dostajemy lekką opowieść, w której dwoje młodych ludzi stawia kroki w dorosłym świecie. Tutaj ten przekaz okazał się być nietypowy. Prócz współczesnych wydarzeń, na początku i na końcu powieści, pojawiają się wspomnienia. Ale nie typowe retrospekcje, gdzie bohaterowie przekazują suche fakty, tylko ciekawa opowieść, w której bohaterka relacjonuje swoją przeszłość… gwiazdce z nieba. Ten element był bardzo przyjemny, zaskakujący i, co trzeba przyznać, bardzo oryginalny. A jeśli chodzi o oryginalność, to w ostatnim czasie coraz rzadziej można go spotkać w literaturze, dlatego warto docenić tę powieść.
Dodatkowym plusem tej książki jest narracja. Gavalda nie stosuje prostych przekazów, a słowa bohaterów nie należą do typowych. W swojej relacji stosuje często mocno bezpośrednie zwroty czy też ostre wyrazy. Nadaje to opowieściom swego rodzaju charakter, pazur, ale również urzeczywistnia szarą przeszłość i trudy w życiu bohaterów. Tym samym powieść staje się bardziej prawdziwa, taka, mówiąc potocznie, życiowa. Bardzo łatwo się ją przyswaja i równie mocno przeżywa. A co więcej – nie sposób się od niej oderwać, dlatego lektura tego tytułu może okazać się dla czytelnika czymś wyjątkowym…
„Billie”, mówiąc krótko, to z pewnością powieść warta szerokiej uwagi. Chociaż ma w sobie pewien smutek, pewną melancholię, to jej treść jest mocno wciągającą historią, od której nie sposób się oderwać. Bogactwa nadaje jej z pewnością ciekawa garstka bohaterów, nietypowy acz oryginalny przekaz, czy też namiastka humoru, która przeplata się w dialogach i relacjach postaci. To wszystko buduje nam bardzo oryginalną i wartą uwagi książkę, do której powracać będziemy nie raz. I za każdym razem będziemy odczuwać ją tak samo… Polecam serdecznie!
Źródło:
http://recenzje-jadzka.blogspot.com/