Czytywałam już kryminały szwedzkie, czytywałam fińskie, teraz pora na kolejnego Skandynawa - tym razem do moich rąk trafił kryminał duński, a na liście topowych pisarzy pojawiło się kolejne nazwisko – Michael Katz Krefeld. Zapamiętajcie je, bo pewnie jeszcze nie raz zobaczymy je na okładkach książek.
Krefeld nie jest debiutantem, jednak na polskim rynku pojawiła się jego pierwsza powieść „Wykolejony”, będąca jednocześnie pierwszym tomem cyklu Rawn. Głównym bohaterem tego cyklu powieściowego jest Thomas „Rawn” Raynsholdt, detektyw, zawieszony w obowiązkach służbowych z powodu załamania. Przerwa w pracy ma mu pomóc zregenerować siły i wyjść z nałogu, jednak póki co, kiepsko mu to wychodzi. Detektyw topi swoje smutki w alkoholu, a jego jedynym towarzyszem jest buldog. Jego celem jest ujęcie sprawcy zabójstwa bliskiej mu kobiety.
Bierze się w garść na prośbę przyjaciela, który potrzebuje pomocy w odnalezieniu młodej kobiety, Kariny vel Maszy, luksusowej callgirl, która zaginęła kilka lat wcześniej. Początkowo niechętny Rawn, rusza śladami Maszy i rozpoczyna prywatne dochodzenie. Ślady prowadzą do handlarza, który sprzedaje kobiety do domów publicznych. Rozpoczyna się wyścig z czasem. Czy dziewczyna jeszcze żyje? Sprawy komplikują się, kiedy w Sztokholmie zaczyna szaleć seryjny morderca. Czy obie sprawy są w jakikolwiek sposób powiązane?
„Wykolejony” to doskonale napisany kryminał, z dbałością o szczegóły i specyficzny klimat powieści. Autor świetnie poradził sobie z wielowątkowością powieści i wieloma miejscami akcji. Fabuła jest przemyślana i dopracowana, a lekki język i krótkie rozdziały, sprawiają, że książkę czyta się błyskawicznie. Rawn to bardzo specyficzna postać, jak wielu detektywów, jest samotnikiem, oryginałem i indywidualistą, ale przy tym jest szczery i oddany swoim przekonaniom.
Powieść chwilami mrozi krew w żyłach, a obrazy przekazywane przez Autora są bardzo sugestywne i oddziałują na wyobraźnię czytelnika.
Krefeld stworzył bardzo ciekawego bohatera i jestem zaintrygowana, co go czeka w kolejnych tomach. Póki co – polecam Wam pierwszy tom. Doskonale się go czyta, a mocnych wrażeń nie brakuje.
http://markietanka-mojeksiazki.blogspot.com/2014/06/wykolejo...