Wojna zawsze niesie ze sobą ofiary, należy się z tym liczyć.

Książka L.H.Zelman pt. "Tożsamość anioła" nie jest pierwszą książką o anielskiej tematyce jaką czytałam. Z tego powodu, można by powiedzieć, że podchodziłam do niej bardziej krytycznym wzrokiem niż do wcześniejszych anielskich serii. Jak wypadła na tle innych ??


Autorką książki jest Polka. Sądziłam, że będę żałować kupna tej książki, z racji tego, że polscy pisarze nigdy mnie nie satysfakcjonują. Nie sądziłam, że czeka mnie miła niespodzianka.


To był dla mnie prawdziwy szok. Pani Zelman jest pierwszą polską pisarką paranormal, która trafi do grona moich ulubionych. :] Nie żałuję wydanych pieniędzy, wręcz przeciwnie - nie mogę się doczekać kupna kolejnych. "Tożsamość anioła" jest książką niesamowitą i z czystym sumieniem umieściłabym ją tuż obok "Upadłych" Lauren Kate i "Szeptem" Becki Fitzpatrick.


Fabuła jest ciekawa, a akcja wartka, dynamiczna i... obfitująca w romantyczne sceny. Główna bohaterka, Andrea, jak na bestseller przystało musi wybrać między dwoma facetami. Którego wybierze ?? Kaspara czy Nathangela ?? Nefilim czy Upadłego ?? Końcówka totalnie was zaskoczy.


Mimo, iż w książce pojawia się jakże steretypowy wątek miłosny 2+1, to jeszcze w żadnej książce nie był on tak idealnie poprowadzony. Wybór między dwoma facetami nie staje się głównym wątkiem książki, główna bohaterka nie jest niezdecydowana i "ciamajdowata", jak choćby Bella ze "Zmierzchu" ( bez urazy dla fanów sagi ). Ponadto autorka nie robi z niej "panienki z pod latarni" ( jak dzieje się to niestety w "Domu nocy" ). Cały wątek jest przyziemny, rzeczywisty, prawdziwy. Z wyjątkiem nadprzyrodzonych elementów mamy wrażenie, że wątek jest rodem z obyczajowej książki, a Andrea jest pewną siebie dziewczyną, która w głębi serca wie co jest dla niej najlepsze.


Dodatkowy szok przeżyłam, będąc dosłownie zbombardowaną przez wiele prawdziwych, mądrych i filozoficznych cytatów. Jeszcze w żadnej książce tylu nie widziałam. :] Nie mam tu na myśli tylko obfitych przemyśleń głównej bohaterki. Oprócz tego pojawiają się cytaty z innych dzieł literackich jak np. "Zwodniczy punkt" Dana Browna.

Okładka jest prześliczna, podobnie jak dwie kolejne do następnych tomów. Przyznam szczerze, że choć w Polsce rzadko się to zdarza, książka z taką okładką mogłaby śmiało odnaleźć się na rynku w USA. Mam nadzieję, że autorka to sobie przemyśli i wyda książkę także w angielskiej wersji językowej. Jestem pewna, że uda jej się osiągnąć sukces także w Stanach.


Nie pozostaje mi już nic innego jak serdecznie zachęcić was do przeczytania tej książki. Z całego serca wam ją polecam !!

Więcej moich recenzji znajdziecie na:
http://life-is-short-make-it-happy.blogspot.com