Chociaż według wielu badań i sondaży, czytelnictwo na całym świecie jest zatrważająco niskie, jego stan powoli się poprawia. Czytanie staje się modne i potrzebne, wraca kult wychowywania dzieci na klasycznych opowieściach, coraz więcej osób fascynuje się mocnymi thrillerami, a romanse znowu przeżywają swoje pięć minut. To powoduje masowy wzrost kinowych ekranizacji największych powieści. Również zapomniane wydarzenia historyczne w końcu doczekują się wydania, a jednak mało kto książki docenia i zdaje sobie sprawę, że są miejsca gdzie istniały i nadal istnieją zakazane tytuły. To dosyć długa lista książek, których nie wolno czytać z uwagi na wiele zastrzeżeń. Jednym z nich, dosyć świeżym i absurdalnym, jest zakaz czytania i rozpowszechniania bajki "Czerwony kapturek". Jeszcze dwadzieścia lat temu historia dziewczynki niosącej jedzenie i wino swojej ukochanej babci, była niczym innym, jak rozsławieniem nie poprawnych wzorców i fałszywych nadziei. Zarzucano, że propaguje alkohol wśród nieletnich i bajkę od razu zniesiono z anteny. Innym przykładem książki zakazanej jest "Tragedia amerykańska", dziś przede wszystkim obecna na amerykańskich uczelniach jako lektura obowiązkowa, lecz niegdyś zakazana z uwagi na zbyt mało stanowcze określenie poglądów bohatera w stosunku do polityki. Takich przypadków jest cale mnóstwo, podobnie jak tych dotkniętych cenzurą ("Mistrz i Małgorzata"), czy zbiorowo palonych na stosie niczym "Harry Potter". Takie dziwne nakazy i zakazy względem literatury wynikają przede wszystkim z restrykcyjnych wyznań religijnych, zaściankowych poglądów czy różnic kulturowych. W dużej większości występują w krajach biedniejszych, zdarza się, że kraje te jakby zatrzymały się w czasie.
"Krótka historia książek zakazanych" jest naprawdę ciekawym podejściem do tematu, który dzisiaj już praktycznie nie ma miejsca. Zaletą książki jest niewątpliwie treść, ale i sposób w jaki autor do niego podszedł. Zamiast nudnych wykładów dostajemy swojsko i potocznie opisaną historię literatury. Układ jest naprawdę przejrzysty, a czcionka duża, co w połączeniu z ciekawym stylem i językiem autora daje niezwykłą mieszankę na zaledwie dwa wieczory.
Werner Fuld wie o czym pisze, bo studiował historie literatury i sztuki, jest także cenionych pisarzem i autorem wielu publikacji tłumaczonych na wiele języków.
"...książek zakazanych" to dla mnie przede wszystkim ogromna radość, bo rzadko czyta się tak ciekawe publikacje.
Zdecydowanie jest to lektura obowiązkowa dla wszystkich miłośników czytania, bo po prostu trzeba poznać listę zakazanych książek, choćby po to, aby móc zapoznać się z kolejnymi tytułami osobiście. Mnie przypadł do gustu fragment o Harrym Potterze, bardzo szokujący biorąc pod uwagę fakt, że to wręcz fenomen na światową skalę, znany i niezwykle lubiany. Tym bardziej dziwi, że w tak nowoczesnym kraju jak Ameryka, wciąż jest to seria budząca ogromny sprzeciw i niezadowolenie. Myślę, że takich zaskakujących tytułów jest więcej, a ja mogę jedynie polecić zapoznanie się z nią jak najszybciej.