Każda mama wie najlepiej ile niesamowitych pomysłów kłębi się w małych główkach ich pociech. Dzień spędzony z małym bąblem w domu to istne koło fortuny. Nigdy nie wiadomo co wydarzy się za kilka minut. Bo nasze dzieciaczki uwielbiają nas zaskakiwać. A my? No cóż... Często jeszcze dajemy się zaskoczyć, bo któż jest w stanie podążyć za ich tokiem myślenia?
Ale najważniejsze jest to, że każda mała czy też duża psota naszych dzieci nie wynika z tego, że są złe, złośliwe czy niegrzeczne. Takie małe smyki często chcą dobrze lub wiele rzeczy to dla nich zwykła zabawa! Nie rozumiecie? To polecam Wam tę oto lekturę. Dzięki niej spojrzycie na świat oczami waszych maluszków i dostrzeżecie w nim to, czego dotąd nie zdołaliście zauważyć.
Jak wiecie twórczość Renaty Piątkowskiej jest nam już doskonale znana. Czytałyśmy już tak wiele książek tej autorki, że teraz wystarczy jeden rzut okiem na okładkę lektury, jedno spojrzenie na nazwisko autora danej publikacji i już wiemy, że to pozycja dla nas. Nie zastanawiamy się o czym jest książka i dla kogo. Przecież wiadomo, że to będą fanatyczne historie dla dzieci, a to lubimy najbardziej. Zatem bez zająknięcia książeczki tej autorki trafaiją do biblioteczki moich dziewczynek i cieszymy się nimi bardzo długo podczas wspólnego czytania.
Tym razem mamy okazję poznać małą Rozalkę. Dziewczynkę z milionem niesamowitych pomysłów. Nasza mała bohaterka nie jest psotnicą. Jest po prostu ciekawym świata dzieckiem. Małą osóbką, która uwielbia zwierzątka, zabawę, a każdy kolejny dzień jest dla niej równie fascynujący co teraźniejszy. Cóż więc takiego wymyśla Rozalka? No cóż. W tej lekturze poczytamy o tym, jak Rozalka chciała bawić się z tatą w chowanego lub jak urządziła z przyjaciółką koncert dla dziadka, albo o tym jak w cudowny sposób starała się uzdrowić swoją kochaną babcię itd itp. Brzmi całkiem fajnie prawda? Zero psot. Aniołek nie dziecko. Ale gdybym tak Wam powiedziała, ze tata po zabawie w chowanego dorobił się kilku tatuaży i darmowej wzuty u fryzjera, koncert uśpił dziadka a leczenie babci zakończyło się hodowlą pcheł, to co byście na to powiedzieli? Niesamowite prawda?
I taka właśnie nasza Rozalka. Niesamowita, pomysłowa i zawsze uśmiechnięta. Kocha zwierzęta - dla nich potrafi nawet poświęcić się i wziąć ślub z Julkiem, walczy ze smokiem - nawet jeśli potem niewidzialna mucha ma zjeść jej podwieczorek, bierze kąpiel z jajkami, plackiem jagodowym i słomkowym kapeluszem mamy, a niemowlęta najchętniej ubierałaby w śliczne czapeczki i bawiłaby się z nimi w dom. Rozalka jest bardzo wesołym i pogodnym dzieckiem. A jej psoty wywołują jedynie wielki uśmiech na naszych twarzach. Bo na nią po prostu nie można się gniewać!
Książka "Ciekawe co będzie dalej?" to wspaniała lektura dla każdego małego i większego brzdąca. Ale nie obawiajcie się. My dorośli podczas czytania jej naszym dzieciaczkom do snu, również nie będziemy się przy niej nudzić. Bo tak naprawdę nie bardzo jest kiedy. Jeden niesamowity pomysł Rozalki goni kolejny. Tu stale coś się dzieje, a my zanosimy się ze śmiechu podczas lektury. Po raz kolejny Renata Piątkowska świetnie ujęła temat. Potrafiła wcielić się w kilkulatka i pokazać nam świat widziany właśnie jego oczyma. I pomyśleć, że my sami kiedyś byliśmy tacy sami! Też staraliśmy się poznać świat na swój własny sposób. A to, że niekiedy rodzice z tego powodu dorobili się kilku dodatkowych siwych włosów to... no cóż... prawo młodego odkrywcy
Polecam!
Recenzja z bloga:
http://ksiazeczki-synka-i-coreczki.blogspot.com/2014/05/ciek...