Będąc w poniedziałkowy poranek w bibliotece zauważyłam na półce pewną książkę. Przechodziłam obok niej kilka razy, ale jakoś nie zwracałam na nią uwagi, gdyż okładka wydała mi się nie za ciekawa. Jednak kiedy nic dla siebie nie znalazłam, to podeszłam do owej półki i sięgnęłam po książkę pt. „JAD. Chcę ukraść Twoje życie!”z nadzieją, że treść jest lepsza niż okładka....
Powyższa książka, o której wspomniałam to thriller psychologiczny, który opowiada o Katy Rivers – nastolatce, która właśnie rozpoczyna szkołę średnią. Główna bohaterka jest wychowywana przez matkę w niewielkim brytyjskim miasteczku. Jej życie wydaje się być zwyczajne, jednak pewnego dnia wszystko się zmienia. Dziewczyna jadąc autobusem przez okno zauważa pewną nastolatkę, która jest do niej dość podobna. Od chwili kiedy ją zauważyła, jej życie się zmieniło, a wszelkie problemy zaczęły jeszcze bardziej narastać, w chwili kiedy nastolatka dowiedziała się, że jej „prześladowczyni” to Genevieve.. Katy od tamtej pory zaczęła prowadzić śledztwo w sprawie kim ona jest, czemu się pojawiła w tym miasteczku oraz dlaczego właśnie ją prześladuje... Co wynikło z jej prywatnego śledztwa? Czy wie kim Genevieve jest ? Dlaczego ona ją prześladuje? I co za bolesne i skomplikowane sprawy z przeszłości wyszły na jaw?
Cała fabuła książki jest dość intrygująca. Na początku nie wydawała mi się za bardzo interesująca, ale z czasem akcja się rozkręcała. Czytając kolejne słowa, wersy, strony owej książki, odczuwałam coraz większe zainteresowanie i pobudzenie. Pragnęłam skończyć ten thriller jak najszybciej, aby w końcu dowiedzieć się kim jest Genevieve. Autorka książki trzyma czytelnika w napięciu aż do ostatniego rozdziału, w którym następuje całkowite rozwiązanie sprawy.
Pomimo, że główną bohaterką jest nastolatka, to sądzę, że książka ta mogłaby zainteresować nie tylko młodzież, ale również osoby bardziej dojrzalsze. Uważam, że autorka w bardzo dobry sposób ukazała życie nastolatki oraz mroczne sekrety z jej życia, które wychodzą na jaw.
CYTAT Z KSIĄŻKI:
„Kiedy to się stało, jechałam autobusem linii 57, a wydarzenie to na zawsze zmieniło całe moje życie. Włosy na mojej głowie stanęły dęba, kiedy poczułam na sobie czyjś wzrok. Nie wiedziałam, kto to był, ale czułam czyjąś obecność. Powoli się odwróciłam w lewo i dostrzegłam drugi autobus, który zrównał się z naszym. Siedziała w nim dziewczyna z nosem przyciśniętym do szyby....”
http://ksiazkoweinspiracje.blogspot.com/