Miłośniczka piorunów

Recenzja książki Dziewczyna, którą kochały pioruny
"(...) zawsze masz wybór."

Tą książkę chciałam przeczytać jak tylko się ukazała, gdyż bardzo zaintrygował mnie jej opis. Jednak, gdy zaczęły pojawiać się recenzję zaczęłam się wahać, gdyż były niesamowicie skrajne, lecz stwierdziłam, że jednak sięgnę po nią. Może i nie jest zbyt wybitna, ale ma w sobie coś co nie pozwala się od niej oderwać. Przeczytałam ją w niesamowitym tempie. „Dziewczyna, którą kochały pioruny” miała być wstępem do jakiejś serii, a zakończyła się tak, jakby to był już koniec. Moim zdaniem autorka trochę źle zrobiła, że akcja powieści dzieje się tak szybko, bo tylko trzy dni... Mogła rozciągnąć to w czasie. No i wątek romantyczny również za szybko się rozwija. Jednak przyznaję, że pomysł na książkę niebanalny i świat w niej został naprawdę barwnie pokazany. Myślę, że książka zyska wielu fanów.

"To, co ludzie mówią i co robią, to dwie rożne rzeczy."


http://magiczneksiazki.blogspot.com/
0 0
Dodał:
Dodano: 12 V 2014 (ponad 11 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 165
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: nie podano
Wiek: 29 lat
Z nami od: 08 II 2012

Recenzowana książka

Dziewczyna, którą kochały pioruny



Premiera: 7 marzec 2013 “Iskrząca chemia łączy młodych zakochanych, którzy zmierzą się z niebezpieczeństwem jak z Igrzysk śmierci i wyborem jak z Niezgodnej – w działającej na wyobraźnię scenerii katastroficznego filmu.” – Kirkus Reviews Mia Price to dziewczyna, którą kochają pioruny. Los Angeles jest jednym z niewielu miejsc, gdzie czuje się bezpieczna. Do czasu gdy trzęsienie ziemi niszczy mia...

Ocena czytelników: 4.06 (głosów: 16)
Autor recenzji ocenił książkę na: 5.0