Czasem w książkach poszukuję delikatności, a jednocześnie bogatej treści. Lubię być poruszana historią, wciągana w wir wydarzeń i zmartwień bohaterów. Nie lubię natomiast nudy i oklepanych schematów. Szepty lasu to powieść pełna magii, uczuć, a także ran postaci w nich występujących. Mnie opowieść wciągnęła i w żadnym wypadku nie znalazłam w niej wspomnianej nudy.
Lucy mieszka sama w chacie, którą opiekuje się po śmierci starego Stubblefielda. Pewnego dnia, jej życie się odmienia, gdyż po masakrycznej śmierci siostry, dostaje pod swoje skrzydła dwójkę jej dzieci. Dolores i Frank nie są ugodowymi osobami, robią wiele problemów, a ponadto nie odzywają się prawie w ogóle. Do miasteczka przyjeżdża Stubblefield, wnuk starca, którego domem zajmuje się Lucy i w nim mieszka. I między tą dwójką zaczyna kiełkować uczucie. Dogadują się dobrze, chociaż ich droga do porozumienia nie była prosta, gdyż kobieta nie chce nikomu zaufać. Również, w tym samym czasie, do miasteczka w Appalachach przybywa Bud, który zamordował Lily, matkę dzieci. Chce on utrudnić im życie ale czy mu się to uda?
Charles Frazier stworzył naprawdę przejmujący obraz, w którym łatwo się odnalazłam. Bohaterowie są konkretni i wyraziści. Narracja jest trzecioosobowa i nie ogranicza się tylko do jednej postaci, a zatem, czytelnik ma szeroki zarys tego, co się dzieje w całej historii, z różnych punktów widzenia. Uwielbiam właśnie ten typ narracji, bo nie jest dla mnie suchy i jednostronny. Ponadto, muszę przyznać, że autor ma bardzo dobry sposób pisania, styl, przez co właśnie nie ma czasu na znużenie. Każdy jeden rozdział nawiązuje idealnie do następnego i wręcz nie da się oderwać od książki. Historia pełna jest prostych prawd życiowych, o których w pewnym sensie ludzie zapominają. Jest to, jak dla mnie, miłe przypomnienie pewnych wartości, które warto pielęgnować.
Książka opowiada o kłodach jakie są stawiane na drodze bohaterów, o naprawdę ciężkich doświadczeniach życiowych oraz celach i marzeniach. Szepty lasu bardzo wiele mówią o miłości, różnych jej obliczach, o potrzebach ludzkich, o pragnieniach i ranach. Całość naprawdę mnie urzekła i cieszę się, że miałam możliwość przeczytania tej lektury, bo uważam to za świetne przeżycie, które będę pamiętała bardzo długi czas. Osobiście polecam.