Moira Young przedstawiła nam kolejną katastroficzną wizję świata, wyniszczonego i wyjałowionego przez żywioły. Na odludziu, na kawałku suchej i jałowej ziemi żyje rodzeństwo z ojcem. Ludzi widują niezwykle rzadko, są skazani na siebie. Saba i Lugh są bliźniętami urodzonymi podczas Zimowego Przesilenia, które noszą charakterystyczny tatuaż na twarzy. Są jak dzień i noc, zupełnie do siebie niepodobni, ale bardzo mocno związani. Lugh jest błękitnookim blondynem, a Saba ma ciemne oczy i czarne włosy, jak ojciec. Towarzyszy im młodsza siostra, Emmi.
Pewnego dnia, na ich ziemi pojawia się czterech, tajemniczych jeźdźców odzianych w czarne peleryny, którzy zabijają ojca i porywają Lugh. Saba nie może się z tym pogodzić. Zabiera Emmi i wyrusza śladami Lugh, nie pozostawi go na pastwę losu. Pozostawia Emmi u znajomej, Mercy, a sama wyrusza oswobodzić brata. Mała jednak jest sprytna, ucieka opiekunce i dołącza do siostry. Razem wyruszają do nieznanego Miasta w poszukiwaniu brata. Ich droga jest wyboista, pełna niebezpieczeństw i bólu.
Czy uda im się odnaleźć Lugh i go uwolnić? Co spotka je w nieznanym Mieście?
„Krwawy Szlak” to barwna i niezwykle obrazowa opowieść, przemawiająca do wyobraźni i do serc czytelników. Powieść jest ciekawa, bardzo zróżnicowana, a akcja mknie wartko do przodu i porywa czytelnika. Sceny zmieniają się jak w kalejdoskopie, a bohaterów czekają nie lada perypetie. Podobała mi się kreacja bohaterów, którzy na naszych oczach dorastają i mężnieją. Najlepszym przykładem jest Emmi, która z dziecka musi szybko dorosnąć i nauczyć się zadbać o siebie, bo inaczej grozi jej śmierć. Nagle malutka siostrzyczka robi się sprytną dziewczyną i zaskakuje siostrę swoją zaradnością. Całość tej pasjonującej przygody ubarwia wątek miłosny, którego nie mogło zabraknąć.
„Krwawy szlak” to świetnie napisana powieść młodzieżowa, klimatyczna i intrygująca.
http://markietanka-mojeksiazki.blogspot.com/2014/04/krwawy-s...