"Medytacja dla początkujących", to jak sama nazwa wskazuje poradnik dla osób, które chcą się nauczyć tej trudnej sztuki. Większości osób wydaje się, że medytowanie to łatwe czynności, rytmiczne oddychanie, cisza, spędzenie kilkudziesięciu minut nicnierobienia i relaksu. Tymczasem choć rzeczywiście do medytacji niezbędny jest prawidłowy oddech, skupienie i koncentracja w ciszy, to jednak jest to zaledwie połowa sukcesu. By móc w pełni cieszyć się z rezultatów tej sztuki, trzeba mieć przede wszystkim wyraźnie naznaczony cel, motywację i samozaparcie. To czynniki wręcz niezbędne, bez których nie da się osiągnąć wyższego poziomu. Dla każdego motywacją może być coś innego, od chęci odstresowania się, wyciszenia emocji, po osiągnięcie stabilizacji emocjonalnej. Jednak medytacja pozwala nie tylko zająć się zszarganymi nerwami, ale i wspomaga leczenie wielu chorób nie tylko tych o podłożu psychologicznym czy emocjonalnym. Natomiast osoby w pełni zdrowe, spokojne i szczęśliwe, mogą utrzymywać swój stan, wspomagać organy wewnętrzne, serce, krew czy nawet kondycję skóry, włosów i paznokci właśnie poprzez codzienny rytuał.
Choć wiele osób sceptycznie podchodzi do takich praktyk, naukowo udowodniono, że codzienne przynajmniej półgodzinne medytacje wspomagają organizm i mają zbawienny wpływ na emocje. Dlatego też lekarze coraz częściej zalecają chorym choćby krótkie spacery, odpoczynek w ciszy, drzemki czy po prostu słodkie nicnierobienie od czasu do czasu, a wszystko to jest przecież jedną z wielu form medytacji. Każdy człowiek choć raz dziennie doświadcza wyższego stanu, podczas którego nie myśli przez chwilę lecz tylko swobodnie odpływa. Dzieje się tak, kiedy zapatrzymy się na coś lub zamyślimy i po chwili zdajemy sobie sprawę, że na chwilkę "straciliśmy kontakt" z rzeczywistością. Czujemy się wtedy lekko i spokojnie i właśnie taki stan na co dzień, w każdej nawet bardzo stresującej i ciężkiej sytuacji, możemy odczuwać jeśli zaczniemy praktykować medytację. Pozwala ona widzieć świat, każdą sytuację przez przyjemną "firankę".
W książce Dr Stephanie Clement wyraźnie opisano na czym polega medytacja, jakie techniki można stosować, jak zacząć i wprawiać się w tej sztuce, a także ukazano wiele ciekawostek i historii z prawdziwego życia. To wystarczające źródło nauki, które pomoże wszystkim zainteresowanym nauczyć się medytowania. Jak napisałam wcześniej, na początek musimy odpowiedzieć sobie na pytanie, dlaczego chcemy medytować. Czy pragniemy wyeliminować konkretna przypadłość, uzyskać korzyści emocjonalne, pozbyć się czegoś czy po prostu zadbać o siebie? Kiedy już nakreślimy dobrą odpowiedź, możemy znaleźć technikę dla nas. Każda odpowiada bowiem innemu celowi. Ja postanowiłam wypróbować metodę relaksacyjną, czyli ogólny sposób na zdrowie i osiągnięcie spokoju. Następnie krok po kroku stosujemy się do wskazówek i cierpliwie praktykujemy. Trzeba być naprawdę regularnym i codziennie poświęcać przynajmniej 30 minut, lub choćby 15 jeśli chcemy zauważyć efekty, a te z kolei przychodzą po około miesiącu. Nie można się też zniechęcać, bo medytacja może być na początek naprawdę trudna. Trzeba nie myśleć o niczym, tylko wczuwać się w siebie i swoje ciało. Tu zaczyna się trudność, bo starając się nie myśleć, myślimy o tym, by przestać i tak w kółko, a chodzi o to, by wyłączyć rozum całkowicie i skupić się na uczuciach i odczuciach wewnątrz. Z kolei frustrowanie się i niecierpliwienie, także są niewskazane.
Choć wszystko wydaje się bardzo trudne, tak naprawdę szybko łapie się o co chodzi i już po tygodniu można spokojnie i w pełni medytować przez kwadrans. Tym bardziej, że książka jest naprawdę ogromną podporą. Wszystkie techniki są rozpisane punkt po punkcie, oprócz tego można poczytać o tym co nam da konkretna metoda, a także w chwilach zwątpienia i zniechęcenia zanurzyć się w "pobocznej" treści, która jest naprawdę ciekawa. Chociaż już kiedyś próbowałam medytacji i rzeczywiście widziałam różnicę przede wszystkim w tym, że nie musiałam już drzemać w ciągu dnia, bo po medytacji przez kwadrans czułam się jak po co najmniej godzinnym medytowaniu, to jednak do tego typu praktyk stanowczo brakuje mi samozaparcia i regularności. Myślę, że właśnie to codzienne poświęcenie kwadransa jest najtrudniejsze, a żeby widzieć rezultaty jest to niezbędne. Jednak dla osób bardziej ambitnych i sumiennych jest to idealny podręcznik, który nauczy wszystkiego i wprowadzi spokój i harmonię do życia. Jednak nie mogę nie zwrócić uwagi także na sposób wydania książki. Jak wszystkie z tej serii, ta również ma niezwykle optymistyczną i relaksującą okładkę i przejrzystość treści. Cykl "dla początkujących" jest chyba jednym z najładniej wydanych ze wszystkich jakie znam i już choćby z tego powodu, pomijając wspaniałą treść, warto mieć ją na półce.