Magiczna okładka i ciekawa historia...

Recenzja książki Jessica: Przyrzeczeni
Zafascynowana piękną okładką oraz zaintrygowana fragmentem "Przyrzeczonych", postanowiłam spędzić wolną chwilę z moim niesamowitym nabytkiem.

"Przyrzeczeni" to pierwszy tom cyklu opowiadającego o losach Jessiki Packwood, autorstwa Beth Fantaskey, amerykańskiej pisarki, której ogromnym hobby jest podróżowanie po świecie.

Akcja przez większą część powieści dzieje się w północno-wschodniej części USA, a dokładnie w stanie Pensylwania, gdzie wraz z rodziną mieszka główna bohaterka. Dopiero pod koniec utworu autorka przenosi całą historię do mrocznej i nastrojowej Rumunii, nad czym odrobinkę ubolewam, ponieważ perspektywa "zwiedzenia" tego miejsca wydaje się niezwykle kusząca. Jeśli ktoś spodziewa się bardzo dynamicznej akcji, gdzie nieustannie wybuchają walki, krew leje się strumieniami czy coraz to nowsze intrygi i sekrety wychodzą na jaw, z przykrością muszę go poinformować, że się rozczaruje - "Przyrzeczeni" to nie druga "Akademia Wampirów" czy "Dary Anioła", że tak to ujmę. Fabuła skupia się przede wszystkim na romansie oraz na Jessice, która musi sobie poradzić z nową, bardzo dziwną sytuacją. Ale od początku i po kolei...

"Wampiry potrafią nieźle namieszać w życiu nastolatki… Świat Jessiki staje na głowie, gdy w szkole pojawia się osobliwy uczeń z wymiany międzynarodowej, Lucjusz Vladescu. Jest arogancki, natrętny i, no cóż, nieziemsko przystojny. Na domiar złego twierdzi, że Jessica to rumuńska wampirza księżniczka i że na mocy paktu między ich rodami są zaręczeni! Dziewczyna nie chce wierzyć w te rewelacje, jednak kiedy zaczyna wertować »Przewodnik dla nastoletnich wampirów po miłości, zdrowiu i emocjach«, nachodzą ją wątpliwości… Czy przeciętna nastolatka to dobry materiał na czarującą wampirzą księżniczkę?"*.

Jessica to trochę nieśmiała, niezbyt pewna siebie siedemnastoletnia dziewczyna, która na pierwszy rzut oka jest zwyczajną nastolatką. Jess wydaje się osobą, którą można łatwo zdominować i sobie podporządkować - chyba nie można się bardziej pomylić. Dragomirówna nie daje sobie w kaszę dmuchać, ten, kto z nią zadziera musi być przygotowany na ciętą ripostę. Anastazja Dragomir, bo tak naprawdę się nazywa, jest postacią dynamiczną, pod wpływem wydarzeń zmienia się jej zachowanie i sposób myślenia. Dzięki narracji pierwszoosobowej możemy bardzo dokładnie i wnikliwe obserwować ten proces.

Lucjusz Vladescu to rumuński książę, który w Pensylwanii podszywa się pod ucznia z wymiany międzynarodowej. Jak przystało na prawdziwego wampira, jest megaprzystojny i przyciąga uwagę płci żeńskiej. Oprócz tego młody Vladescu jest charyzmatyczny, uparty i wydaje się niebezpieczny. Dzięki listom Lucjusza do wuja Wasila możemy lepiej poznać psychikę bohatera, dowiedzieć się, jaki jest naprawdę i czym kieruje się w życiu. Pani Fantaskey ma ode mnie gigantyczny plus za owe listy, niekiedy oficjalne i pełne powagi, innym razem przesycone sarkazmem i humorem.

Beth Fantaskey łamie w swojej książce pewne stereotypy, co bardzo mi się podoba. Anastazja nie jest piękna dlatego, że jest kolejną wychudzoną dziewczyną - bohaterka nosi rozmiar 40 i ma ładnie zarysowane "kobiece kształty". Poza tym nie rzuca się od razu na przystojnego i idealnego księcia, nie powtarza na każdym kroku, jaki jest piękny, cudowny, wspaniały. Nie jest bezmyślną kukłą, nie wierzy w każde wypowiedziane słowo, w przeciwieństwie do niektórych bohaterek znanych nam książek (nie będę podawać konkretnych przykładów) myśli racjonalnie.

Książka została napisana prostym językiem, dzięki czemu łatwo i szybko się ją czyta, nie ma tu żadnych "udziwnień" czy trudnych słów, chyba że weźmiemy pod uwagę kilka zwrotów po rumuńsku, które w większości przypadków zostały zresztą wyjaśnione przez autorkę.

Myślę, że książka Beth Fantaskey przypadnie do gustu mniej wymagającym czytelnikom, którzy w głównej mierze liczą na relaks i odprężenie przy lekturze, nie oczekują skomplikowanej historii, która zmusza do refleksji i dłuższej zadumy.

Mimo wszystko polecam tę książkę każdemu, kto lubi tematykę wampirów, chce przeczytać dobry romans z nutką ironii i humoru lub ma po prostu chwilę wolnego czasu.

Ocena: 7/10
Dodał:
Dodano: 04 IV 2011 (ponad 14 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 1559
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Anna
Wiek: 32 lat
Z nami od: 11 I 2011

Recenzowana książka

Jessica: Przyrzeczeni



Opis Wampiry potrafią nieźle namieszać w życiu nastolatki… Świat Jessiki staje na głowie, gdy w szkole pojawia się osobliwy uczeń z wymiany międzynarodowej, Lucjusz Vladescu. Jest arogancki, natrętny i, no cóż, nieziemsko przystojny. Na domiar złego twierdzi, że Jessica to rumuńska wampirza księżniczka i że na mocy paktu między ich rodami są zaręczeni! Dziewczyna nie chce wierzyć w te rewelacje,...

Ocena czytelników: 5.18 (głosów: 56)
Autor recenzji ocenił książkę na: 5.0