Marysia to mała rezolutna misia, którą obie z córeczką poznałyśmy dzięki serii Misia Marysia, która w Polsce ukazuje się dzięki wydawnictwu Debit. Przyznam, że gdy pierwszy raz otrzymałyśmy książeczki z tego cyklu, nawet nie przypuszczałam, że moja Nadinka tak bardzo pokocha te historyjki i ich bohaterów (w tym przypadku Marysię i chomika Gryzka). Świadczyć może o tym fakt, że pierwsze sześć „zeszycików” jakie do nas dotarły, zostały przeczytane na dobranoc w ekspresowym tempie, aby później rozpocząć maraton od początku. Dlatego z tym większą niecierpliwością oczekiwałyśmy na moment kiedy w nasze ręce wpadną kolejne tytułu. I oto jest…
Marysia żegna pieluszkę to opowieść o tym jak nasza milutka misia koala uczyła się załatwiać do nocniczka. Wszystko z powodu tego, że dziewczynka miała w końcu iść do przedszkola, a przecież nie wypada chodzić w pieluszce. Przedszkolaki to duże dzieci. Tak więc Marysia z zapałem zabiera się za poznawanie nowego sposobu siusiania i załatwiania się. Po drodze oczywiście przydarzy się kilka malutkich wypadków, ale także i kilka niespodzianek.
Tak jak w każdej poprzedniej książeczce, tak i tutaj są one naprawdę świetnie wykonane. Nie tylko można znaleźć w nich masę detali, które mogą posłużyć jako ćwiczenia do rozwijania spostrzegawczości, ale także zachwycają ferią naprawdę żywych barw. Zresztą to samo tyczy się okładek, które są bardzo kolorowe i dzięki temu naprawdę fajnie prezentują się na półeczce.
Jeżeli chodzi o historyjki, to są one nie tylko zabawne i ciekawe, ale także pouczające. Co prawda moja córa już dawno ma za sobą okres odzwyczajania się od pieluszki, więc Marysia żegna pieluszkę była po prostu fajną historyjką czytaną na dobranoc. Jednak muszę przyznać, że autorka wytłumaczyła bardzo dokładnie cały etap przechodzenia od pieluszki do nocniczka. Dodatkowo zrobiła to w naprawdę subtelny i delikatny sposób, który równocześnie była także zabawny. Dlatego, jak zawsze gorąco polecam. Jeżeli macie w rodzinie lub w domu kochanego berbecia i nie wiecie co mu sprezentować, czy to na jakąś okazję, czy po prostu od tak, to książeczki o Marysi będą doskonałym prezentem. I wcale nie ważne jest czy tyczy się to chłopca, czy dziewczynki.
http://ogrodpelenksiazek.blogspot.com/2013/12/marysia-zegna-...