Pomysłem na powieść Bożeny Gałczyńskiej- Szurek Tajemnice greckiej Madonny jest gra kontrastów.
Autorka zaprasza czytelnika na arkadyjską grecką wyspę. Mało obleganą przez turystów poza sezonem, spokojną, sielską. Idylliczny nastrój do tej pory dość sennego miasteczka zostaje jednak przerwany.
Życie mieszkańców staje się koszmarem. Wyspą wstrząsają zbrodnie, które w sposób nie do wychwycenia wiąże słynący z cudów obraz Matki Bożej Płaczącej znajdujący się w cerkwi.
Poukładany świat mieszkańców wioski zostaje wywrócony do góry nogami, rozpoczyna się śledztwo, które zaburza dotychczasową rutynę.
Bohaterką oraz jedną z głównych osób zajmujących się śledztwem jest Polka- Klara, małżonka Greka, była psycholog policyjna.
Jej doskonała znajomość ludzkiej psychiki okazuje się być nieodzowną pomocą w toczącym się dochodzeniu.
Fabuła książki jest doskonale pomyślana, zawiera liczne zwroty akcji, które kierują uwagę czytelnika na coraz to nowe wątki.
Liczne opisy pięknej przyrody bardzo silnie kontrastują z morderstwem, które przywodzi na myśl same pejoratywne określenia. Książka wciąga już od pierwszych stron, dodatkowa przepiękna oprawa graficzna nie pozwala ani na moment zapomnieć gdzie toczy się śledztwo.
Czytelnik ma wrażenie, że znalazł się na fascynujących wakacjach, że stał się uczestnikiem wielkiej przygody, której zwieńczeniem będzie złapanie przestępcy.
Polecam zarówno fanom kryminałów, jak i osobom marzącym o lecie, słońcu, wakacyjnej aurze. Fanom greckiej kultury, którą przesiąknięta jest książka oraz fanom dobrej, relaksującej literatury oraz zagadek
[recenzję opublikowałam także na swoim blogu:
http://shczooreczek.blogspot.com/2011/03/tajemnice-greckiej-... ]