Łza

Recenzja książki Łza
Łza to książka, którą miałam ochotę przeczytać kiedy tylko zobaczyłam okładkę, a utwierdziłam się w tym czytając jej opis... Łza to bardzo tajemnicza historia... Łza to powieść pełna bólu i smutku, pełna magii i złych mocy, miłości, przyjaźni, nienawiści i sekretów, z którymi przyjdzie się zmierzyć głównej bohaterce, a wszystko to już w momencie kiedy zaczniemy tę lekturę...

Główną bohaterką jest Eureka, nastolatka która niedawno miała straszny wypadek, w którym zginęła jej mama. Kiedy przejeżdżały przez most, ich samochód zmyła ogromna fala, wpadły do wody, dziewczyna jakimś cudem przeżyła, jej mama niestety nie. Od tamtej pory Eureka nie ma ochoty żyć. Ma już za sobą jedną próbę samobójczą, teraz chodzi do psychologa, którego szczerze nienawidzi. Gdyby nie jej najlepszy przyjciel Brooks pewnie nie dałaby rady. Jednak na swojej drodze spotyka Andera. Dziwnym trafem często się na niego natyka. Tak dziwnie na nią patrzy, jest przecież obcy, a ona czuje się jakby znała go od zawsze, nie powinna mu ufać, a jednak czuje się przy nim bezpieczna. Kiedy jednak ostrzega on ją przez śmiertelnym niebezpieczeństwem ona nie chce mu wierzyć. Bierze go za wariata, zgłasza nawet na policję donos. Ale w jej życiu zaczynają dziać się tak dziwne rzeczy, że Eureka powoli dochodzi do wniosku, że Ander miał jednak rację. Medalion, którego nie idzie otworzyć, przedziwny kamień, którego nie idzie zmoczyć i strasznie stara książka, której nie da się odczytać. Tylko tyle pozostawiła Eurece jej matka. Jeszcze wtedy dziewczyna nie wiedziała co to wszystko oznacza, że ma to związek z jej tajemniczym nieznajomym i że w to wszystko zostanie wplątany również jej najlepszy przyjaciel, a wszystko to ma związek z płaczem, do którego za nic w świecie Eureka nie może dopuścić...

Ta książka to pierwsza część nowej serii o Eurece i jej przeznaczeniu. Jest to powieść fantasy, jednak nie znajdziemy tutaj ani wampirów, ani wilkołaków, ani też zombie, które ostatnio stały się chyba dosyć modne Są tutaj za to Tragarze Ziarna. Wbrew pozorom nazwa ta wcale nie oznacza tego co sugeruje. Nie są to także żadne dziwne stworzenia. Ale nie są to także zwykli ludzie choć wyglądają tak normalnie... Tutaj to właśnie oni są tymi złymi, ale jeden z nich nie chce spełnić swojej powinności. Ander nie potrafi zrobić tego co mu rozkazano. Z powodu miłości odwraca się od rodziny, wybiera życie swojej ukochanej...

Nie będę Wam już więcej zdradzała, bo co to za radocha wiedzieć o co tak naprawdę chodzi w książce. Mam nadzieję, że mimo wszystko zostałam na tyle tajemnicza, że z ciekawością chwycicie po tę lekturę A myślę, że warto, bo chociaż jest to kolejna książka fantasy, kolejna o nastoletnich bohaterach, to i tak czytało mi się ją bardzo dobrze. Jest to coś innego, coś pomysłowego i opisanego w niezwykle wciągający sposób. Spodobało mi się na tyle, że już nie mogę doczekać się kiedy ukażę się kolejny tom i kiedy będę mogła go przeczytać i dowiedzieć się co wydarzy się dalej, jak potoczą się sprawy, które w tej książce nie kończą się zbyt wesoło... Sądzę, że warto po nią chwycić, jeśli tylko jesteście fanami takiej tematyki to powinno się Wam spodobać


Recenzja z bloga:
http://ksiazeczki-synka-i-coreczki.blogspot.com/2014/03/za.h...
0 0
Dodał:
Dodano: 06 III 2014 (ponad 11 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 229
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: MartaAnia
Wiek: 34 lat
Z nami od: 20 X 2012

Recenzowana książka

Łza



Nigdy, przenigdy nie płacz… Matka Eureki Boudreaux wpajała córce tę regułę latami. Ale teraz jej matki już nie ma, a wszędzie gdzie Eureka się uda jest on: Ander, wysoki blondwłosy chłopak, który wydaje się wiedzieć wszystko, czego nie powinien, który mówi Eurece, że jest w ogromnym niebezpieczeństwie, który zbliża się do niej coraz bardziej przyprawiając ją o płacz, o jaki nikt wcześniej jej nie...

Ocena czytelników: 4.63 (głosów: 18)