Shanna nie jest typową kobietą. Jej życie jest pełne kłamstw, nic w nim nie jest prawdziwe, nawet nazwisko. Objęta Programem Ochrony Świadków ukrywa swą tożsamość przed groźnymi rosyjskimi gangsterami. Nic jednak nie może trwać wiecznie, nawet pozorne bezpieczeństwo. Po przerażającym telefonie, kobieta ma zaledwie kilka chwil, aby ukryć się przed zabójcami. W gabinecie dentystycznym, gdzie pracuje, słychać piosenkę "Strangers in the night", gdy w drzwiach staje nieznajomy i niezwykle przystojny mężczyzna, który skrywa wiele tajemnic... i chce, aby w trakcie tych ostatnich chwil życia umieściła w jego szczęce wilczy kieł. Wariat czy nowa miłość? Kim okaże się być tajemniczy Roman Draganesti i jaką rolę odegra w życiu Shanny? Musicie koniecznie sprawdzić sami!
Tak, to jest kolejna powieść o wampirach. Tak, znowu pojawi się krwisty wątek romantyczny. Nie, tym razem nie będzie tak słodko jak w podobnych powieściach. Nie znajdziecie tutaj głupiutkich zachowań głównej bohaterki. Zabraknie wam błagań o przemianę, nie będzie wizji szczęśliwego życia razem. Czy wampiry są pociągające? Na pewno, jednak Kerrelyn Sparks nie zapomniała, że są one także krwiożerczymi bestiami, potworami z najstraszniejszych horrorów i koszmarów. Często zabijają, piją krew, nie mają odbicia w lustrze, czosnek im szkodzi - tak, nie przeczytacie o przystojniakach rodem z Hollywood, ale o potworach, które świetnie opisał Bram Stoker w "Draculi".
Autorka za wszelką cenę stara się przedstawić wampiry według dawnych wzorców, unikając popularnych ostatnimi czasy ich "ulepszonych" wersji. Jednak nie są one ukazane jako demony z piekła rodem, ale jako ludzie z problemami, poczuciem drzemiącego w nich zła i cierpiących z tego powodu. Kerrelyn Sparks porusza bardzo ważną kwestię, mianowicie mówi o tym, że człowiek, nie ważne jakiego gatunku czy też pochodzenia, nawet po śmierci pozostaje taki sam. Zdaję sobie sprawę jak to brzmi, jednak mam na myśli przesłanie płynące z tego stwierdzenia. Każdy człowiek, choćby nie wiem jak bardzo złe rzeczy zrobił, jak mocno na ich skutek cierpiał, jeśli był dobrym człowiekiem, to nadal nim pozostanie. Zawsze jest dla niego szansa na uzyskanie wybaczenia.
Głowna bohaterka jest świadkiem koronnym, na którego poluje rosyjska mafia. Kryminalny wątek sprawia, że powieść nabiera jeszcze więcej charakteru, staje się ciekawsza, przez co można spędzić na lekturze długie godziny, z niecierpliwością przerzucając kolejne strony. Nie zabraknie nam dynamicznych opisów wydarzeń, niebezpiecznych akcji, porwań i wybuchów. Autorka dostarcza czytelnikowi wielu wrażeń, przez co nie sposób się nudzić.
Wracając do przedstawienia wampirów jako przerażające, ale posiadające ludzkie uczucia istoty, bardzo spodobały mi się reakcje Shanny, poznającej ich środowisko. Wszystkie jej odruchy są jak najbardziej naturalne. W przeciwieństwie do bohaterek innych powieści, kobieta nie cieszy się z tego, że otaczają ją wampiry. Wręcz odwrotnie, jest przerażona i marzy o ucieczce. Boi się o swoje życie i jest w stanie walczyć do upadłego, zdając sobie sprawę z olbrzymiej możliwości przegranej. Shanna nie jest potulna, ma własne zdanie i zawzięcie broni swoich racji. Słowem kobitka ma charakter i to niezwykle zadziorny. Sprawia to, że wszelkie romantyczne zajścia między nią, a Romanem, są niezwykle interesujące i pełne niespodzianek oraz zwrotów akcji.
Podsumowując "Jak poślubić wampira milionera?" to książka, która potrafi sprawić, że zwykły nudny wieczór, stanie się niesamowitą przygodą pełną chwil grozy, humoru i romansu. Może nie jest to wybitna pozycja, jednak zdecydowanie warto po nią sięgnąć. Polecam!
Więcej moich recenzji na:
http://life-is-short-make-it-happy.blogspot.com