Kolacja - Herman Koch

Seria "Gorzka czekolada" to same dobre książki, które zawsze ciekawią. Czytając większość z nich mogę śmiało przyznać, że nie było do tej pory książki, która nie przypadłaby mi do gustu. Tak było i tym razem. Powieść z dzisiejszej recenzji przypomina gotowy scenariusz filmowy i jest to niezwykłe połączenie wielu gatunków literackich.
Mimo, że czytałam wiele sugestii, że książka ta jest thrillerem psychologicznym, dla mnie jest to także trochę komedii w prawdziwym satyrycznym wydaniu. Nie znalazłam tu typowych żartów, a raczej dużo dowcipu sytuacyjnego. "Kolacja" to historia dwóch małżeństw, które spotykają się w wyjątkowo eleganckiej restauracji, by omówić problemy swoich nastoletnich synów. Jest to jedyna szansa na rozwiązanie sporów i podjęcie ważnych decyzji, które zaważą na reszcie ich życia. Mimo wytwornego otoczenia, miłej obsługi i smacznego jedzenia, kolacja nie przebiega w miłej atmosferze, a pozorne okazywanie sobie kultury są jedynie maską, jaką nałożyli wszyscy uczestnicy wieczoru. Lokal w Amsterdamie staje się areną, na której dwie rodziny toczą ze sobą walkę na słowa, gesty i spojrzenia i powoli zaczyna się robić niebezpiecznie.
Cała historia jest pokazana z punktu widzenia Paula, jednego z mężów i ojców obecnych na kolacji. Już to jest ciekawą formą wybraną przez autorkę, bo zazwyczaj do tej roli wybierane są żeńskie bohaterki. Mimo to, ja jestem zadowolona z wyboru Paula, bo moim zdaniem jest to najciekawsza postać całej książki i mimo wielu wad wnosił do fabuły trochę humoru i dystansu. Jednak nie mogę nie pochwalić także innych bohaterów, bo mimo, że nie wszystkich polubiłam czy choćby rozumiałam, to jednak autorowi trzeba przyznać niezwykły talent do kreowania charakterów. Wiele osób uznało, że akcja dzieje się zbyt wolno, jednak według mnie nie było to wadą, a w dodatku pozwoliło na stopniowe budowanie emocji i żaden fragment, nawet nie posiadający dialogów, ani przez chwilę mnie nie nudził.
Herman Koch jest pisarzem z charyzmą i na pewno będę chciała przyjrzeć się także innym jego książkom, choć będąc po lekturze zaledwie jednej jego autorstwa, wydaje mi się, że jego specjalnością są właśnie powieści o podłożu psychologicznym, badające naturę i zachowania człowieka. W "Kolacji" wyraźnie odczuwało się tą cechę,a spojrzenie na "elity" w nieco inny, prawdziwy sposób było w pewnym sensie także i poradnikiem, z którego trudno nie wyciągnąć lekcji.