"Podpalacz" to kolejna powieść kryminalna z serii z białym tłem wydawnictwa Sonia Draga. Do tej pory przeczytałam już sporo książek z tego cyklu i żadna mnie nie zawiodła, można wręcz powiedzieć, że im dalej tym lepiej. Wiele z nich ocierało się o thriller, a czasami i lekko o horror, tym razem jest to połączenie kryminału z psychologią.
Autorem jest Peter Robinson, znany pisarz brytyjski słynący właśnie z kryminałów. Jego powieści są przeważnie bestsellerami, on sam jest często nagradzany między innymi nagrodą Ellis Award czy Edgar Award. Na podstawie jednej z serii jego książek o detektywie Banksie nakręcono nawet serial, cieszący się niezwykłą popularnością. Robinson prywatnie krąży pomiędzy Stanami Zjednoczonymi, a Wielką Brytanią i wciąż tworzy i planuje kolejne historie.
"Podpalacz" jak sam tytuł głosi, to historia wielowątkowa. Mamy tu morderstwa, podpalenia, kazirodztwo, pedofilię i fałszerstwo dzieł sztuki, tak głosi okładka. Ja jednak znalazłam tu także dużo psychologicznych aspektów. Autor doskonale kreuje postaci, przez co o każdym, nawet mniej ważnym bohaterze, jesteśmy w stanie powiedzieć naprawdę dużo. Dzięki temu też czytając odczuwa się więcej emocji, bo trudno nie współczuć, nie kibicować czy nawet nie żałować postaci znając je tak dobrze.
Bohaterem przewodzącym całej akcji jest inspektor Alan Banks. Zostaje on wezwany w sprawie podejrzanych podpaleń. Pewnego dnia, nad kanałem Yorkshire wybucha ogromny pożar dwóch zacumowanych tam barek. Okazuje się, że na miejscu zginęły dwie osoby, mężczyzna-Tom McMahon, artysta i samotnik, oraz młoda osiemnastoletnia narkomanka, uciekająca od molestującego ją ojczyma-Tina Aspern. Inspektor Banks od razu wietrzy coś więcej, niż przypadkowy pożar i rozpoczyna działania, mające na celu odnaleźć prawdziwą przyczynę podpalenia, a co ważniejsze odnaleźć mordercę. Zaledwie godzinę po tym zgłoszeniu, policja otrzymuje kolejne. Ofiarą jest Roland Gardiner, którego śmierć także jest zagadką, bo przy jego zwłokach odnaleziono cenne akwarele i dużo gotówki. Inspektor musi odkryć mordercę i motywy zbrodni, zanim dojdzie do kolejnego zabójstwa, jednak nie jest to prosta, kiedy nawet mieszkańcy ukrywają prawdę...
Zdecydowanie jest to książka, przy której czytelnik musi się wysilić i brać czynny udział w akcji. Autor dostarcza nam wskazówek i faktów, jednak trudno jest kogokolwiek podejrzewać i myślę, że właśnie ta nieprzewidywalność jest główną zaletą "Podpalacza". Nigdy nie wiadomo co stanie się na kolejnej stronie, akcja gna do przodu dosyć szybko, a bohaterowie zmieniają się jak w kalejdoskopie. Nie sposób się nudzić choć przez chwilę, a fragmenty z nieco "mniejszą" akcją, są wręcz potrzebne, by przyswoić wszystkie fakty i móc zastanowić się nad fabułą. Polecam wszystkim fanom dobrych kryminałów.